Zakup okularów progresywnych
Zakup okularów progresywnych
Nasi użytkownicy założyli 1 225 845 zrzutek i zebrali 1 347 280 763 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności3
-
Dziękuje serdecznie Wszystkim którzy mnie wsparli w tej zrzutce.
A oto mój nowy nabytek
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
W listopadzie 2020 roku zakaziłem się (nawet nie wiem gdzie) korona wirusem Sars coVid - 2. Mój stan wtedy lekarze określili jako bardzo ciężki. Jednak udało mi się otrzymałem, osocze ozdrowieńca i to mnie uratowało. Jednak odcisnęła na zdrowiu piętno różnymi powikłaniami. Między innymi znacznemu pogorszeniu się wzroku. Jestem zmuszony zakupić okulary by w przyszłości wrócić doi normalności. Obecnie jestem bez pracy z orzeczeniem o niepełnosprawności w stopniu znacznym i nie stać mnie na zakupienie okularów.
Wystarczy tylko 295 osób przy wpłacie po 10 złotych.
Za każdą złotówkę wsparcia bardzo serdecznie DZIĘKUJĘ!
===============================================
Oto moja historia
Od ponad 10 lat choruję na cukrzycę 2 stopnia. Do tej pory pracowałem w różnych miejscach najczęściej w niedalekim Augustowie, odległym od mojej miejscowości o około 23 kilometry. Dojeżdżałem najczęściej własnym samochodem. Chociaż czasami było ciężko ale dawałem sobie radę. Niestety pod koniec ubiegłego roku wydarzyło się coś co uniemożliwiło mi normalną egzystencje i pracę.
Na początku listopada 2020 roku wskutek powikłań po cukrzycowych pojawił się nie wielki krwiak na dużym palcu prawej nogi. Oczywiście natychmiast udałem się do lekarza, który przeciął narośl na stopie, założył opatrunek i skierował do domu. Po kliku dniach niestety mój stan zdrowia znacznie się pogorszył (pojawiło się zakażenie nogi) do tego stopnia, że lekarz przedstawił mi alternatywę: albo amputacja nogi albo postępujące zakażenie i w ostateczności doprowadzenie do zgonu.
W tym stanie, zastanawiałem się tylko 15 minut i zgodziłem się na amputację nogi na wysokości podudzia. Dodatkowo po 2 tygodniach od amputacji zaraziłem się korona wirusem. Lekarze określili mój stan jako ciężki. Jednak miałem w tym wypadku sporo szczęścia, bo po 2 dniach dostałem osocze ozdrowieńca. Po kolejnych 3 dniach poczułem się lepiej. Wróciłem po 2 tygodniach do domu jednak już bez prawej nogi. Przez kolejne 2 miesiące uczyłem się chodzić o kulach. Zacząłem rozglądać się za zakupem protezy by móc powrócić do pracy. Niestety ceny protezy oscylują w granicach od 22 do 40 tysięcy, co znacznie przerosło moje możliwości finansowe. Znalazłem firmę, która tymczasowego wykona protezę za 12 tysięcy złotych. Ta kwota niestety też przerasta moje możliwości. Oczywiście część refinansuje NFZ ale nie całą kwotę. Po wykonaniu protezy nie wrócę odrazu do pracy, gdyż nie dam rady prowadzić samochodu. Konieczne jest dostosowanie auta do mego inwalidztwa. Można to zrobić tylko w samochodzie z automatyczna skrzynią biegów. Niestety tego nie sfinansuje ani NFZ ani PCPR. Obecnie minął okres w którym mogłem przebywać na zwoleniu lekarskim a co za tym idzie pozostałem bez środków do życia.
Oczywiście moja sytuacja jest nie porównywalna z osobami, którym grozi utrata życia przez nowotwory czy poważniejsze kalectwo. Jednak wieżę, że dzięki Waszemu wsparciu w niedługim czasie uda mi się zakupić okulary
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Zdrówka
Nigdy się nie poddawaj💕