Nowe życie dla Neli
Nowe życie dla Neli
Nasi użytkownicy założyli 1 228 581 zrzutek i zebrali 1 354 577 517 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć!
Jestem Ewa, mama czwórki dzieci, żona i wielka miłośniczka zwierząt.
W moim domu mieszka stadko kotów, trzy psy, dwie kozy i pięć koni (w tym cztery chore i jeden właścicielski emeryt).
Całe zoo utrzymujemy samodzielnie, dając schronienie tym zwierzętom, które przestały być już potrzebne ze względu na swój wiek lub chorobę. Nie prowadzimy fundacji. Mamy konie z astmą, cushingiem, dobiegające 30 i od wczoraj klacz, której stan ciężko opisać mi słowami, bo jak żyje 35lat nie widziałam takich kopyt.
I tej klaczy będzie dotyczyła zbórka...
Nela, to konik polski. Młoda dziesięcioletnia klacz.
Nela choruje na RAO, czyli końską astmę. Tu problemu nie ma, bo jesteśmy zaprawieni w boju i wiemy z czym to się je... Nela zamieszkała wolnowybiegowo, co mam nadzieję poprawi jej jakość życia. Zioła, sterydy, z tym sobie poradzimy.
Sen z powiek spędza mi stan jej kopyt i ból z jakim mierzy się 24/24. To kopyta zadecydowały o tym, że Nela jest u mnie. Przywiozłam ją ze stajni, w której podjęto decyzję o eutanazji. Nie będę się tu rozwodziła i oceniała, koń dostał szansę, nie poszedł w ręce handlarza i na hak. Został dobrowolnie oddany, a właścicielka opłaciła transport przez pół Polski.
Postanowiłam spróbować o nią zawalczyć. Napisałam do naszego kowala, czy się podejmiemy? Odpowiedź przyszła szybko. Spróbujemy. Nie chcę żeby wróciła pod siodło (tak, chodziła pod sidłem...), chcę dla niej tylko komfortu. Taki młody koń...
Fundusze zebrane na zbiórce w pierwszej kolejności zostają przekazane na diagnozę. Potrzebujemy RTG 4 nóg wraz z pomiarami, kompletu badań krwi, najprawdopodobniej kucia ortopedycznego lub butów które pomogą złagodzić ból, w ciągu tych pierwszych miesięcy walki (bo zakładam, że walkę wygramy). Drogich suplementów, które wspomogą odbudowę kopyt. Klacz nie ma szczepień, nie widziała dentysty... Koszta idą w tysiące... sami nie jesteśmy w stanie działać szybko, a czasu tu się liczy...
Jeśli jesteście w stanie nas wesprzeć, będę bardzo wdzięczna!
Może bywacie u nas, znacie nasze zwierzaki, wiecie z czym się mierzymy.
Wiecie, że nigdy nie odmawiamy pomocy.
A może znacie Nele z innych miejsc i porusza Was jej cierpienie.
Może mieliście okazję na niej galopować...
Każda złotówka od Was, przybliża nas do celu.
Jeśli nas nie znacie, możecie podejrzeć nasze działania tutaj -> https://www.instagram.com/ew.be.50
Blik do wpłat:
➡️ 515611300
Aktualizacja:
Działamy dalej 💪💪💪
Jesteśmy po badaniach. RTG wykazało ochwat w przodzie, zaawansowany. W jednym z kopyt mamy już martwicę, oba przody z minimalną podeszwa. Tak po polsku oznacza to tyle że w każdej chwili kość może się przebić, a klacz ledwo stoi i bardzo cierpi 🤦
Dostaliśmy przeciwzapalne i czekamy na kowala.
Dodatkowo Nela i Nida dostają Nebbud i Berodual (jeśli komuś zalega z chęcią przyjmę!) wziewnie plus syrop, który do tanich nie należy ...
Obie trafiają na samo siano. Zero trawy, zero łąki.
W kolejce czeka jeszcze Nana - to ta klacz co lata nie widziała dentysty... Tutaj będziemy rwać siekacze. Czekamy na wycenę, nie będziemy robić tego na miejscu.
Dodatkowo trzeba zakupić maskę do inhalacji (moja handmade nie sprawdza się idealnie) a to koszt ponad 300zl.
Lek na cushinga dla Cziki to ponad 500zl, terapia na dwa miesiące.
Trochę się mam wydatków uzbierało... A te konie nie zarabiają na siebie. Nie chodzą w szkółce i nie będą rodziły zrebaczkow.
Są po prostu darmozjadami, które bardzo kocham 😀❤️
Będę wdzięczna za każdą złotówkę, która nas wesprze. Jest ciężko, będzie ciężko, ale wierzę że za parę miesięcy wszystkie staną na nogi ❤️🩹
Jeśli możecie podajcie dalej, może kogoś jeszcze poruszy los tych koni, które dostały szansę i trafiły do nas ❤️
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!