Złapmy oddech dla Patryka - ostatni zakręt!
Złapmy oddech dla Patryka - ostatni zakręt!
Nasi użytkownicy założyli 1 226 309 zrzutek i zebrali 1 348 433 643 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Dzień dobry dobrzy ludzie.
Zacznę opis tej zrzutki od tyłu. Dla tych, którzy nie znają Patryka - jego historia będzie opisana poniżej. Teraz - do tych, którzy już zrzutkę raz wsparli - bo jestem Wam to winna. Co się dzieje z Patrykiem? Ano, dzieje się dużo. Zaręczam i poręczam, że każda złotówka, którą wpłaciliście została wydana mądrze i z całego serca dziękuję ja, Patryk i jego bliscy, że uratowaliście chłopakowi życie. Przeszedł ciężką i bolesną drogę, ale efekty widać. Patryk śpiewa, podróżuje, koncertuje, tańczy, chodzi, jeździ samochodem i pracuje nad sobą, co mogę obserwować z pierwszej ręki i jestem pełna podziwu i szacunku dla jego determinacji. Dla wszystkich, którzy twierdzą, że nadal jest gruby - owszem - ale efektów chudnięcia przy wyjściowej wadze 250 kg nie zaobserwujecie natychmiast. Patryk od grudnia schudł już około 70 kilogramów i wciąż chudnie. Za pieniądze z poprzedniej zrzutki wykonał dziesiątki specjalistycznych badań w Szczecinie, był dwa tygodnie w ośrodku dr Ewy Dąbrowskiej na ścisłej diecie i miał operację laparoskopowego wprowadzania balona do żołądka (bez narkozy - nie była możliwa) w klinice w Szczecinie. Od tamtego czasu jest na ścisłej diecie. Problemy z cukrem i nerkami skończyły się!
Kolejny zabieg się nieuchronnie zbliża, a życie przeciętnego muzyka po pandemii to ciężki kawałek chleba. Wystarcza na życie, ale nie na luksus drogiej, ratującej życie operacji.
Powtórna zrzutka to prośba do Was o te ostatnie 10 tysięcy złotych, których nie udało nam się ostatnio dozbierać. Na początku sierpnia Patryk będzie miał wymianę balonu w klinice w Szczecinie (tym razem założą mu balon na rok). I o to jest gra. Nie muszę chyba pisać, że takie zabiegi nie są refundowane. Przed nim jeszcze długa droga wyrzeczeń, ćwiczeń, operacja przepukliny etc. Na chwilę obecną musimy sfinansować następny, bardzo ważny krok. Całym moim autorytetem potwierdzam - warto.
Do wszystkich wpłacających, którzy chcieliby dostać naszą muzykę: wyślijcie mi maila na
dostaniecie wtedy link ode mnie do ściągnięcia za darmo naszej płyty demo. Nowa, i to long play, już wkrótce i też o Was nie zapomnimy.
A teraz - dla tych, co są 'nowi' - kim jest Patryk i o co chodzi? :)
Patryk Jamroz mieszka w Świnoujściu. Jest muzykiem - perkusjonistą oraz wokalistą. Na tym nie koniec. To człowiek wielu talentów. Kucharz, masażysta, zielarz, terapeuta,
kiedyś wolontariusz w MONARze, a ostatnio nawet kosmetolog.
Gra i śpiewa od 12 roku życia. Uczył się na kursach od największych gwiazd bluesa i soulu.
Był wokalistą i perkusistą zespołów Jamajsky Natural oraz King Boku. Jest kompozytorem, tekściarzem i freestyler'em. Od lat związany jest również z festiwalem FAMA w Świnoujściu, na którym niejednokrotnie grywał w bandzie festiwalowym na koncertach finałowych. Ma tylko 37 lat, ale jego życie to materiał na zapierającą dech w piersiach biografię.
Ale czasem jest tak, że coś pójdzie nie tak.
W wieku 3 lat Patryk zachorował na poświnkowe zapalenie opon mózgowych, w efekcie czego ma uszkodzone trzy z czterech hormonów przysadki mózgowej.
Od tego czasu zaczął tyć.
Podejmował wiele prób zrzucenia wagi. Za każdym razem na przeszkodzie stawały kwestie finansowe albo zdrowotne (na początku borelioza, której diagnoza pochłonęła 40 tysięcy złotych, potem niewydolność nerek, cukrzyca - niestety nieleczona wystarczająco,
bo leki na cukrzycę wykluczają się ze sterydami na nerki...).
Gdy przyszła pandemia Patryk zmuszony był zamknąć swój gabinet masażu i zaczął pracować z domu.
Wraz z ze swoją mamą (znaną w kręgach medycyny naturalnej) opracował i opatentował autorską formułę kremu Ink Tabu, który regeneruje skórę po wykonaniu tatuażu oraz ma wiele innych zastosowań dzięki naturalnemu, ziołowemu składowi.
W tym czasie jednak przytył 100 (tak-sto!) kilo. Do chorych nerek, boreliozy i cukrzycy dołączyło nadciśnienie tętnicze, problemy krążeniowe i bezdech senny.
Zwykłe, codzienne czynności sprawiają mu problem. Obciążone stawy bolą po przejściu choćby kilkudziesięciu metrów. Traci oddech po wspięciu się na kilka schodów.
To nie jest czas na rady, żeby mu powiedzieć: Weź się za siebie stary. Pobiegaj, nie jedz, a schudniesz.
Apeluję zatem do Waszych otwartych serc i prostej logiki: pomóżcie.
Patryk dzisiaj waży 180 kilogramów to 70 mniej, niż było przed pierwszym zabiegiem.
W 2022 roku założylismy wspólnie Pat Jamroz Band, z którym koncertujemy w Polsce, Niemczech, Austrii i Hiszpanii.Wyjątkowy talent Patryka ocenić mogło wielu ludzi z całej Europy. Otrzymał wiele słów wsparcia i dobrych życzeń, toteż, nie bez strachu, ale ośmielamy się jeszcze raz prosić Was o pomoc.
Pomóżcie ulżyć dobremu człowiekowi, doskonałemu muzykowi, który przeszedł ciężką drogę i jest w tym tak samo ludzki jak my. Popełniał błędy, wątpił, załamywał się, podnosił. Ale wciąż trwa, stara się, żyje, pomaga ludziom, wzrusza serca swoim głosem, śmieje się, żartuje, ma ogromny dystans i się nad sobą nie użala. Wydłużenie mu życia to, w moim przekonaniu, bardzo dobry uczynek dla świata.
Za każdy, nawet najmniejszy finansowy gest z serca dziękuję.
Hania
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymaj się brachu!
Zdrowia!