Ratowanie końskiego przyjaciela
Ratowanie końskiego przyjaciela
Nasi użytkownicy założyli 1 217 453 zrzutki i zebrali 1 322 267 057 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Życie jest piękne gdy koń jest młody i zdrowy. Koszty utrzymania takiego zwierzęcia wcale nie są aż tak duże jakby komuś się wydawało. Nie jeden właściciel psa wydaje więcej miesięcznie niż ja na utrzymanie konia w przydomowej stajni. Kosmos zaczyna się wtedy gdy koń jest chory a jego życie jest zależne od „głębokości” portfela. A w moim portfelu właśnie sięgnęłam dna.
Z chorobą walczymy od kwietnia tego roku.
Ochwat. Była poprawa, później znaczne pogorszenie, teraz powoli brniemy ku lepszemu. Rokowania w dalszym ciągu są ostrożne, ale robię wszystko, żeby koń stanął na nogi. Niestety wszystko kosztuje a choroba trwa już 5 miesiąc.
Same leki na receptę to miesięczny wydatek 1200 zł. Leki od weterynarza 990 zł./mc. Preparat wspomagający metabolizm witaminowo-mineralno-ziołowy 720 zł./mc. Probiotyki i prebiotyki. Koń z ochwatem dużo leży, pojawiły się odleżyny, kto miał styczność ten wie, że niełatwo się ich pozbyć. Stosujemy skuteczną maść (92 zł). Niezbędna w przypadku odleżyn jest gruba warstwa ściółki trocinowej dobrej jakości (900 zł). Preparat ziołowy wspomagający i przeciwzapalny Dromy. Okresowe, kontrolne badania krwi + cotygodniowe badania na krzepliwość krwi i dodatkowa suplementacja witaminą K, ponieważ w pewnym momencie koń parskał krwią… (zdjęcia). Niestety jednej nocy mieliśmy kolkę, szukanie przyczyny: szereg badań w tym badanie kału na obecność krwi, pasożytów, piasku na szczęście wyniki negatywne. USG brzucha i zapalenie jelita. W najbliższym czasie czeka nas gastroskopia gdzie koszt to pewnie kilkaset złotych. Cykliczne kucie ortopedyczne, częste wizyty weterynarza -zdjęcia kontrolne RTG itp. Ochrona przed muchami i komarami też kosztuje- nie ma lepszej ofiary jak chory, leżący koń… Podczas tegorocznego tarnikowania zębów okazało się, że mamy chorobę zębów EOTRH przez co konia czeka ekstrakcja kilku zębów (ok. 1600 zł) - u starszych koni to częste schorzenie. Ale wszystko po kolei. Najpierw musimy uporać się z ochwatem bo to stanowi w tej chwili największe źródło cierpienia tego konia i wierzę, że powrót do zdrowia jest możliwy, dlatego proszę o pomoc bo niestety jest to długi i kosztowny proces. Nie chce słyszeć o eutanazji - to najprostsze rozwiązanie i pozbycie się problemu. Ta bliska mi istota chce żyć i nie mogę tego jej odbierać tylko dlatego, że wyczerpały się moje finanse. Mam dwa starsze konie i żaden nie jest okazem zdrowia, były wcześniej z powodzeniem leczone w klinice i jakoś finansowo daliśmy radę. Teraz stoję pod ścianą, mam te konie 14 lat i tak powinny dożyć późnej starości, do końca wśród swoich, bezpiecznie w swoim domu 🥹
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!