Zaczyna się najgorszy czas dla bezdomnych kotów.

Czas w którym kotki dostają rujki, a po dwóch miesiącach na świecie pojawiają się kolejne niechciane koty...skazane na BEZDOMNOŚĆ.

Myślisz, że chcą takiego życia? Urodzone pod krzakiem lub w zimnej szopie...

Często chore, głodne i wycieńczone. Taka jest rzeczywistość bezdomności...

A gdy jakiś człowiek się zdenerwuje, że dwa razy do roku (lub częściej) na jego działce pojawiają się koty to co robi z małymi ? W najlepszym przypadku kończą w śmietniku... jak śmieci!

Nie chcemy więcej na to patrzeć, nie chcemy już takich zgłoszeń....

Ludzie bardzo często porównują kotki w ciąży do kobiet w ciąży.... myślą, że to dla kotek też wyjątkowy czas pełen oczekiwań.... niestety.... kotki wtedy walczą o przetrwanie. A jak urodzą? Same chodzą głodne i nie są w stanie wykarmić dzieci.

Patrząc na zdjęcie powyżej... myślisz, że ta kotka jest szczęśliwa, że zaraz urodzi?...

To chyba pytanie retoryczne....

Każdego roku podejmujemy działania, które mają na celu zapobieganie bezdomności. Jednym słowem - kastrujemy ile się da! Często pomagamy ubogim ludziom na wioskach, często pomagamy karmicielom kastrować stada którymi się opiekują...

Zawsze jedynym ograniczaniem są niestety pieniądze....

Gminy, miasta jak większość z Was wie.... ma to gdzieś. Oczywiście zawsze staramy się w pierwszej kolejności pozyskać skierowania na darmową kastrację (finansowana przez gminy/miasta) ... ale odmowy są na każdym kroku.

Ale my się nie poddajemy! Dzięki takim ludziom jak Ty... którzy wpłacają grosika na tak szczytny cel - możemy działać!

W 2023 roku udało się nam zorganizować TYDZIEŃ KASTRACJI!

Nasza zaprzyjaźniona lecznica zamknęła gabinet na tydzień czasu i tylko kastrowała koty, które przywoziłyśmy z różnych miejsc! Lecznica udostępniła też swoją poczekalnie na miejsce w którym można było przetrzymać kotki po zabiegach.

W tydzień czasu udało się wykastrować 50 kotów (33 kocury oraz 17 kotek).

Oczywiście podczas takiej akcji nie może być zbyt kolorowo i ZAWSZE znajdą się takie koty, które z różnych względów nie mogą trafić w miejsce dotychczasowego bytowania...

No i tym sposobem właśnie Czosnek, Kulfon, Bunia, Kleo znalazły nowe, kochające domy... i to są te najlepsze wieści pod słońcem! Wiecie... odmieniamy ich cały świat!

Przy okazji kastracji każdy kot który już trafia do weterynarza (często to jest ich pierwsza i ostatnia wizyta w gabinecie) zostaje odrobaczony (pasożyty zewnętrzne i wewnętrzne) oraz przechodzi ogólny przegląd i bardzo często zdarza się, że zęby wymagają czyszczenia lub niektóre wyrwania. To są zawsze dodatkowe koszty...

Niektóre koty przed zabiegiem trzeba podleczyć.... a to dodatkowe koszty związane z pobytem w szpitalu, z lekami i badaniami....

Więc sami widzicie, że jest tego DUŻO!

Bardzo dużo...

Ale my się NIE PODDAJEMY!

Dlatego właśnie zorganizowaliśmy zrzutkę, dzięki której będziemy mogli pomagać i nie będziemy musieli odmawiać pomocy!

Oczywiście, jeśli zajdzie potrzeba - pomożemy również w kastracji psów.

Dziękujemy Wam za zaufanie i za każdą przekazaną złotówkę!

Dominika & Aurelia