Witaj,

Już na wstępie bardzo Ci dziękuję, że tutaj zaglądasz. Jest przeciez tak wiele innych zbiórek, na które mógłbyś/mogłabyś teraz patrzeć. Nazywam się Marcin i jestem ojcem 2-letniego Stasia oraz mężem Marty. Od jakiegoś czasu borykamy się z różnymi problemami, w wyniku których ja sam mieszkam w tym momencie w domu dla bezdomnych mężczyzn. Nie mamy żadnych nałogów, ale pewne sytuacje doprowadziły do rozłamu naszej rodziny.

W chwili obecnej syn jest pod stała opieką Marty.

Niestety w tym momencie nie jestem nigdzie zatrudniony. Uczę gry na gitarze, ale poszukuję też stałego zajęcia na terenie Krakowa. Nie wspomniałem o tym na początku, ale jestem niewidomy tak samo jak moja małżonka. Syn jest w pełni zdrowy.

Znam się na systemach komórkowych, ale poszukuję pracy wszędzie, gdzie czuję, że mogę się nadać, nawet przy sprzątaniu.

Po wielu poszukiwaniach, doszedłem do wniosku, że potrzebuję Twojej pomocy, by stanąć na nogi i dać naszemu synowi taki dom, na jaki w pełni zasługuje, dlatego jeśli możesz mnie wspomóc finansowo, to bardzo Ci dziękuję. Gdybyś nie mógł tego uczynić, to puść tę stronę w dalszy obieg. Jeśli znasz kogoś, kto potrzebuje rzetelnego pracownika, to serdecznie się polecam. Wierzę, że każdy z nas zasługuje na szansę, a ja proszę Cię właśnie o to, o kolejną szansę.

Pieniądze chcę przeznaczyć na jedzenie, ubrania dla Stasia oraz wynajem mieszkania, w którym mógłbym stworzyć warunki do wychowania syna. Zdecydowałem się założyć cykliczną zbiórkę do momentu otrzymania stałej pracy.

Ogromnie Ci dziękuję,

Marcin.

------

Hi,

Since the very beginning I would like to thank you for visiting this page. There are so many other donation pages that you could be seeing right now, but you chose to stop here. My name is Martin and I am a father of Staś (2 years old) and a husband of Marta. Since a while we have been having many different issues as a family and because of them we have been separated. I'm living at the moment in a shelter for homless men. We are free from addictions but due to some circumstances we have not been living together.

My son is under the care of his mother.

Unfortunetaly, we are not employed anywhere right now. I give guitar lessons but it's not enough to rent an apartment. Apart from that I'm looking for a stable job. I haven't mentioned it in the beginning but me and my wife are blind. Our son, on the other hand is fully functional.

I'm good with phone systems but I'm looking for work anywhere I think I could earn some money (e.g. cleaning houses).

I finally understood that I need some help. That's why I am asking you to consider helping us financially. If you are not able to do so, please let know someone who could. If you or someone you know is looking for a reliable employee, please let me know in the comment section (Kraków area only). I believe that everyone should get a second chance and this is what I'm asking of you... to give us a second chance.

We would like to spend the money on food, clothes for my son, medicine and on renting an apartment in which I could raise my son. I decided to open a monthly donation until the moment when I get a stable job.

Thank you so so much,

Martin.