Dzieląc się chlebem z ubogimi...wyrażam swoje człowieczeństwo
Dzieląc się chlebem z ubogimi...wyrażam swoje człowieczeństwo
Nasi użytkownicy założyli 1 223 423 zrzutki i zebrali 1 341 374 262 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Niewielką grupą osób od lat jesteśmy razem z ubogimi w trudnym dla nich czasie jesieni, zimy i wiosny. Każdej soboty o godzinie 15 wspólnie spotykamy się na dzieleniu modlitwą, chlebem i sobą. Każdorazowo częstujemy się 100 litrami ciepłej i pożywnej strawy - aby nikt ze zgromadzonych ponad 150 osób nie odszedł głodny. Jest gorąca herbata I kawa..Nasi potrzebujący, ubodzy, starsi, chorzy i bezdomni otrzymują na drogę powrotną kanapki, owoce i słodycze..Staramy się też o ciepłą odzież - czapki, szaliki, rękawiczki, skarpety i buty. Nie oceniamy nikogo, bo nikt tego nie potrzebuje ! Staramy się kochać - bo tego, chyba potrzeba każdemu !!! Ile damy dobrego z siebie - otrzymamy w dwójnasób.
PROSZĘ przyłącz się - każde 5, 10, 15 zł to kolejny bochenek chleba dla potrzebującego bliżniego.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Patron dnia - Św. Jan Kanty. Jan gdy z okna jadalni uniwersytetu gdzie wykładał, dostrzegł ubogiego mowił, że Jezus przyszedł ... i zapraszał go na swoje miejsce za stołem, oddając mu swój posiłek. Przejawiał ogrom miłosierdzia. Nie mogąc zaradzić nędzy, wyzbył się nawet własnego odzienia i obuwia. Wielokrotne dzielił się posiłkiem z biednymi. Legenda mówi, że zdarzało się, iż wiktuały dane potrzebującemu bliźniemu w cudowny sposób odnawiały się na talerzu Jana. Jako rektor Akademii, zainspirował do odkładania ze stołu profesorów części pożywienia codziennie dla jednego biednego. Kiedy spotkam biedę o ludzkiej twarzy - odmawiam sobie prawa do ferowania wyroków że to nieudacznik, menel czy darmozjad. Wzamian myślę jak mogę pomóc ⁉️
Doświadczamy już chłodu...Myślami jestem przy stolach naszych ubogich, starszych, chorych i bezdomnych. Pozwól, aby nie zabrakło nikomu chleba Po namysle zdecydowalem uaktualnić starą zrzutkę. Poprzednio udalo się dzięki Wam pozyskać widniejacą kwotę, ktora w całości została spożytkowana na pomoc naszym podopiecznym. Serdeczne DZIEKUJĘ. PROSZĘ o dalsze wsparcie tej inicjatywy niosącej pomoc drugiemu człowiekowi w potrzebie. Widzimy się niebawem na naszych co sobotnich spotkaniach przy modlitwie, słowie i chlebie. Nie pozostań obojętnym - wspomóż proszę !.
..." Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni. Wszyscy bowiem wrzucali na ofiarę z tego, co im zbywało; ta zaś z niedostatku swego wrzuciła wszystko, co miała na utrzymanie ". 🍂 Zbyt często znajduję różne powody by dawać innym mało, tłumacząc „ Niech dają ci, którzy mają dużo ”. Bogactwo nie zależy od tego, ile mam - bardziej od tego, ile daję - siebie - drugiemu, ze swego czasu, modlitwy, sił, dobrego słowa i środków materialnych. 🍁 Być może...ta mądrość przyjdzie z wiekiem...Serce chciwe czyni mnie i Ciebie biednym. Miłość uczyni nas - bogatymi - nawet gdy mam mało ale widzę więcej poza czubkiem własnego nosa. I czynię to szczerze bo hojnego dawcę Pan miłuje. ✝️ Niesamowity kontrast- współcześni i obecni uczeni...a zachowanie prostej i ubogiej wdowy, która utożssmia osoby na marginesie życia społecznego. Pozbawione prestiżu i szacunku. Jezus natomiast ukazuje kobietę - wdowę jako niezwykły wzór do naśladowania, wzór hojności. Dar biednej wdowy jest całkowicie bezinteresowny. Jej miłości wykracza jakąkolwiek przezorność. Daje wszystko i wzamian wszystko otrzymuje. Wielkim bogactwem tej kobiety jest wiara i ufność w Bożą Opatrzność, w Boże miłosierdzie. Taka wiara uwalnia od trosk i lęków i daje wewnętrzną wolność. Tak bardzo dziś potrzebną - nam mamionym iluzją bezpieczeństwa. Nam, których zalewa kolejna fala strachu - mimo obietnic ostatniej prostej, kołujemy na jakimś zwariowanym rondzie. A uczeni i ci, w Piśmie reż - tracą swą wiarygodność. O uboga wdowo ! Twój radykalizm - zawstydza mnie !
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=pfbid02utQqUiURwNoinBRcgps7rPDipseDGAJkG8VM9Yddcoj9zn8mvFkTWimvxWhfZPLl&id=100008983996522
Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do pewnego przywódcy faryzeuszów, który Go zaprosił: «Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych»” (Łk 14,12-14). 😇 Na ile potrafię być uczniem JEZUSA i żyć Ewangelią na co dzień ? Tzn. na ile potrafię miłować bliźniego ? Czy daję się rozpoznawać po bezinteresownym miłowaniu kazdego, nie oczekując niczego... ?