Słodkie kocie siostry i ich problemy
Słodkie kocie siostry i ich problemy
Nasi użytkownicy założyli 1 225 844 zrzutki i zebrali 1 347 270 083 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Nasze, urocze kocie trio zostało niedawno zabrane do Weterynarza – głównie w celu przyjęcia drugiej dawki szczepienia, ale przy okazji kotki zostały również zaczipowane.
W trakcie przeglądu, okazało się również, że dziewczynom w uszach pojawił się świerzb... Na szczęście nie rozwinął się on na tyle, żebyśmy musieli bardzo się martwić. Dziewczynom zaaplikowano dawkę leku, po której wszystko powinno zniknąć. Niestety, wygenerowało to kolejne, częściowo nieprzewidziane koszty, w łącznej kwocie 510 zł.
Dzięki tej wizycie, dziewczyny są już w pełni gotowe, żeby pójść do nowych domków. Ogłoszenia adopcyjne są już aktywne, a my czekamy na szał telefonów!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Blacky, Greyka i Lucky to urocze siostrzane trio. I choć zostały przez nas przyjęte wraz z nadanymi imionami (przez Izę i Panią Beatę, które je odłowiły), to Agatka (córka Kamili, która jest ich Domem Tymczasowym), nadała im własne imiona. I tak są to kolejno:
Blacky - Jessie,
Greyka - Daisy,
Lucky - Bella.
Jedna jest słodsza od drugiej. Wszystkie kocie przebywają we wspólnym Domu Tymczasowym u naszej Wolontariuszki Kamili, gdzie uczą się współpracy z człowiekiem w codziennym życiu.
Choć każda z dziewczyn jest inna - zarówno w kontekście wyglądu, jak i charakteru - to bez zastanowienia najwięcej uwagi Kamili pochłania na ten moment Greyka. W sumie to właśnie ona wygenerowała pierwsze koszty na ich koncie zbiórkowym. Jest to spowodowane stresem Greyki, który był zauważalny od samego początku. Mimo wszystko, wierzyliśmy, że to po prostu "trudne początki", a później będzie tylko lepiej.
Niestety, Greyka jest tak mocno zestresowana, że nie dość, iż często ucieka przed człowiekami, to jeszcze posikuje w losowych miejscach. W związku z tym - czym prędzej zabraliśmy ją do weterynarza, żeby zweryfikować czy na pewno nic jej nie dolega. Stety albo niestety - wyszliśmy z lekami na uspokojenie i zaleceniami dalszej obserwacji.
W kontekście dotychczasowej profilaktyki - dziewczyny są wysterylizowane, mają ujemne testy FIV/FELV i zostały również zaszczepione. Przed nami odrobaczenia, czipowanie i kolejna dawka szczepionki.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!