Bezpieczne życie bez wojny
Bezpieczne życie bez wojny
Nasi użytkownicy założyli 1 231 912 zrzutek i zebrali 1 365 502 563 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Mam na imię Natalia. Jestem z Ukrainy. Kiedy wybuchła wojna, mój mąż poszedł na front. Przyrzekłam mu, że bez niego nie wyjadę z kraju. Ja i dwójka moich dzieci czekałyśmy na jego powrót prawie rok. Wrócił, ale już nie ten sam człowiek co wcześniej.
Trudno mi opisać wydarzenia, które potem nastąpiły. To było dla mnie piekło. Ale żywiłam nadzieję, że w nowym kraju uda nam się odbudować szczęśliwą rodzinę. Marzyliśmy razem o Kanadzie.
Niestety tak się nie stało i zostawił mnie tu w Polsce bez grosza, z dwoma niepełnoletnimi chłopcami: starszym Ihorem i młodszym autystycznym Zacharem. Jak przetrwać bez wsparcia bliskich? Nie mogę sobie tego wyobrazić. Matka mimo wojny nie może opuścić rodzinnego domu. I nie mam nikogo innego. Wszyscy przyjaciele albo nie mogą wyjechać, albo już pojechali do innych krajów.
Jednak dosłownie tydzień temu znajoma, o której myślałam, że już wyjechała do Europy, napisała, że może ugościć mnie i moje dzieci w swoim domu w Kanadzie, muszę tylko znaleźć pieniądze na bilety.
Po wszystkich doświadczeniach taka oferta była dla mnie prawdziwym cudem. Jednak nie mam w kieszeni nawet zera, tylko minus.
W Polsce żyję z pomocy społecznej i naprawdę czuję się jak pasożyt, który tylko bierze, bo po prostu nie mogę pracować, opiekując się dziećmi.
Posiadam niezbędne dokumenty i pozwolenia na wjazd do Kanady, umowę o opiekę nad dzieckiem oraz oferty pracy. Brakuje tylko pieniędzy na bilety i czas, bo pozwolenie na wjazd wygasa za trzy miesiące. Bilety należy zakupić najpóźniej do grudnia.
Moje życiowe marzenie może się spełnić tu i teraz. Pozostał już tylko jeden krok.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!