Pomożcie mi wyleczyć Mamusię kociaków i pozostałe koty
Pomożcie mi wyleczyć Mamusię kociaków i pozostałe koty
Nasi użytkownicy założyli 1 231 832 zrzutki i zebrali 1 365 167 632 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności6
-
Wczoraj osluchowo wyszły szmery na oskrzelach u Apsiczka .. dorosłe juz dużo lepiej. Dziś z kolei u Apsiczka osluchowo lepiej ,ale u Łajzy słychać... Apsis nie chce za bardzo nic jeść, ale to może dlatego że ich ulubiona karma się skończyła a dostawa się nie wyrobiła ;/ . Stan wszystkich jest na ten moment stabilny i mam nadzieje ze tak już pozostanie. Dorosłe jak i maluchy w dalszym ciągu potrzebują zastrzykow w okresie świątecznym, więc dostałam zapas od Pani doktor na cale święta i zostałam przeszkolona w podawaniu ich. Dobrze ze to podskórne a nie domięśniowe... trzymajcie kciuki za nasze kotki a przede wszystkim za maluchy, o nie panicznie się boję <3
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Kochani ! Już raz pomogliście uratować 3 kociaki ! Teraz znów potrzebujemy pomocy.
Spokojnie, nasze maluchy są w jak najlepszym porządku. Zdrowe, zaopiekowane i szczęśliwe.
Tym razem, zwracam się o pomoc dla mamusi kociaków i pozostałych kotów które przybłąkały się do nas na podwórko. Jest ich łącznie 7. Wszystkim, nawet kocurkom udało się załatwić kastrację. Wszystko dzieki pomocy cudownej Pani z Domu Tymczasowego "Kudłate Szczęście" i wspaniałej Pani Weterynarz Ani.P , które współpracują z fundacją Kastor opłacającą kastracje takich kotków.
Koty po kastracji przebywają u mnie w łazience, ponieważ jest to jedyne miejsce w mieszkaniu które ma drzwi :D. Jeden z kotów, po kastracji dostał zapalenia płuc, a wszystkie jelitówki. Z drugim , dziś trafiłam do weterynarza z silnym bólem mięsni i gorączką. Oba nie zbyt chcą jeść więc są karmione specjalną karmą recovery. Po 7 dobach od kastracji , wypuscilam 4 z nich i przeniosłam je piwnicy aby zniwelować ryzyko że zarażą się zapaleniem płuc. Jak widać jeden już sie zaraził ...
O 22 z kolei córka przyniosła kolejnego kotka z piwnicy z objawami zapalenia płuc. Jutro czeka nas kolejna wizyta u weterynarza. On niestety po kastracji za nic w świecie nie chciał zostać w domu. 24h go przetrzymałam i musiałam wypuścić do piwnicy. Był agresywny do innych kotów, po przeniesieniu do mniejszej łazienki atakował dzieci które szły do kibelka ... Dostłownie ze strachu o dzieci i inne koty przeniosłam go. Czuł się dobrze , ąz do dziś.
Od poniedziałku , nasz dług u Weterynarz wynosi 403zł . Jutro się na pewno powiększy.
Koty musimy zaszczepić , odrobaczyć, pozbyć się swierzbiu i podać lek przeciwtasiemcowi. Do tej pory, kotami zajmowali się moi dziadkowie. Ale po wizycie u weterynarz i słysząc co powinny miec zrobione chciałabym im pomóc. Wiadomo , osoby starsze sami nie zbyt dadzą sobie radę. Mnie też aktualnie średnio stać na leczenie 7 kotów, w tym 3 z zapaleniem płuc.
Najważniejsze , to teraz uratować życie tej trójki !
Z góry dziękuję za okazane serducha <3
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymam kciuki za kociaki !❤️
dziękujemy <3
Powodzenia! Ściskam Was, bohaterowie! I kotki tez
Dziękujemy z całych serduszek <3
Powodzenia!
dziękujemy <3
Dużo, dużo sił i zdrówka dla kociaków
dziękujemy <3