Historia naszej rodziny zaczęła się na wschodzie Ukrainy w Doniecku. W 2014 roku wraz z wybuchem wojny musieliśmy opuścić nasz rodzinny dom. Już na nowym miejscu, urodziła się nasza długo wyczekiwana córeczka, Varvara. Ale szczęście trwało krótko. Gdy Varvarka miała rok, dowiedzieliśmy się, że jest chora na rdzeniowy zanik mięśni (SMA). Lekarze na Ukrainie nie mogli nam w żaden sposób pomóc i w 2019 roku znowu musieliśmy zostawić wszystko i przenieść się do Polski, aby ratować życie naszej córeczki, która wtedy miała trzy latka...

Czas szybko leci, a wraz z nim choroba dalej niemiłosiernie okalecza ciało naszej córeczki, która wkrótce skończy 7 lat.

Za oknem już lato, Varvarka jak wszystkie dziewczyny w jej wieku marzy o lekkiej sukience, ale niestety, wstydzi się ją założyć - rdzeniowy zanik mięśni, to choroba, przez którą kręgosłup naszej dziewczynki ciągle się wykrzywia.

Ortopeda zauważył, że ​​Varvara w ciągu roku znacznie urosła, zrobiła się wyższa od swoich rówieśników, ale niestety jej mięśnie nie nadążają za tym wzrostem i sytuacja się tylko pogarsza. W ciągu roku kąt skrzywienia kręgosłupa wzrósł z 35 do 47 stopni. Jeśli nie uda nam się opanować skoliozy, za kilka lat Varvarka będzie musiała się poddać niebezpiecznej operacji. W trakcie zabiegu do kręgosłupa będzie wmontowana metalowa konstrukcja, podtrzymująca jej plecy. Varya bardzo się tego boi.

Nasza córka wkłada w codzienną rehabilitację całe serce w nadziei, że pokona chorobę, która każdego dnia odbiera więcej, ale to nie wystarcza. Turnus rehabilitacyjny w ośrodku Zabayka2, według programu opracowanego specjalnie dla pacjentów z chorobami nerwowo-mięśniowymi, mógłby wspomóc Varvarke, wzmocnić jej mięśnie i pozytywnie naładować przed rozpoczęciem roku szkolnego.

Tu pojawia się nasza prośba. Nie jesteśmy w stanie z własnej kieszeni pokryć całego kosztu turnusu, dlatego pełni nadziei prosimy o Wasze wsparcie. Każda dodatkowa złotówka zbliży nas do zapewnienia córce jak najlepszej przyszłości.