Nieuczciwa firma dostała 218 000 zaliczki. Umowa została rozwiązana lecz firma nie zwraca pieniędzy...

Zaczęło się w 2019... 

Firma była z polecenia. W październiku 2019 dostaliśmy kredyt hipoteczny. Analityk twierdził, że po pierwszej transzy musi stać dom z dachem i wycenił ten etap na 218 000. Więc na podstawie faktury przelew poszedł do wykonawcy. Wtedy rozpoczęła się seria wymówek: opóźnienia w ekipie, za mokro, za zimno, choroby, zmiana struktury w firmie, opóźnienia z materiałami, COVID i wiele innych. Jednak cały czas wykonawca zapewniał, że za chwilę zaczynamy.

Okrutna rzeczywistość

W lipcu 2020 roku w końcu zaczęli budowę. Płakaliśmy ze szczęścia. Prace trwały aż 3 dni, gdyż szybko się okazało, że wykonawca nie ma pieniędzy nawet na zbrojenie. Działka znowu opustoszała. W czerwcu 2020 mieliśmy już mieszkać w nowym domu a nawet nie było fundamentów.

Nadzieja nas opuściła

Dopadła nas całkowita bezsilność. Wiele wieczorów spędzonych na kłótniach kończyło się płaczem. Zostaliśmy z ratą w banku, kosztami najmu i wieloma innymi problemami. Codzienne dojazdy do szkół zajmują sporo czasu i skracają dzieciom sen. COVID znacznie uszczuplił nam budżet. Ciągłe obwinianie się nawzajem i wyrzuty sumienia omal nie doprowadziły do rozpadu rodziny. I to ogromne poczucie winy, że miały dzieci mieć lepiej a zafundowaliśmy im koszmar.

Sytuacja się pogarsza !

Wynajem nam się skończyło i musimy opuścić lokum do końca grudnia.

Decyzja "nie budujemy" - musimy oddać do banku 218 000 bo nie ma zabezpieczenia i kredyt zostanie wypowiedziany.

Decyzja "budujemy"- braknie z kredytu 140 000 na budowę oraz na całe wykończenie.

Każda decyzja wymagała od nas kwoty, której nie mamy. Obie decyzje wywołały ogromny strach.

Ostatecznie decyzja: zawalczyć o lepsze jutro dla naszych dzieci. Niech mają w końcu ciepło, blisko do przyjaciół i szkoły oraz mieszkają bez dymu i smogu, który na starym miejscu całą zimę wywoływał astmatyczny kaszel :(

Na co zbieramy?

Nowa firma stawia dom. Dostaną pozostałą kwotę z kredytu lecz braknie sporo kasy !!!

Najgorszy wariant, nie oddadzą nam domu dopóki nie zapłacimy. Zostaniemy na ulicy a dom będzie stał pusty. Nie chcemy do tego dopuścić !!!

Nie zależy nam aby uzbierać całą straconą kwotę. Zależy nam tylko aby się przeprowadzić do domu z niezbędnym minimum do życia. Tak by móc już mieszkać na swoim, nie płacić podwójnie za ratę i wynajem, oraz ułatwić dzieciom codzienną rzeczywistość. Dodatkowo uruchomiliśmy wszelkie kontakty. Wzięliśmy dodatkowe prace. Pożyczyliśmy od kogo była możliwość. Dobraliśmy w bankach co się da.

Cały czas walczymy z poprzednią firmą aby oddali kasę, lecz nawet policja nie zostawiła złudzeń mówiąc, że oszuści tak właśnie działają i nie mają żadnego majątku na firmie ani na sobie więc pieniędzy nie zobaczymy a sprawy będą się ciągły latami :(((

Liczymy na dobre serca

Wiemy, że możecie bardzo pomóc. Zdajemy sobie sprawę, że są ludzie bardziej potrzebujący od nas. Liczymy na drobne kwoty oraz udostępnienia na dużą skalę. Wiemy, że bez żadnej pomocy zostaniemy bez dachu nad głową i na dodatek z długami. Jeżeli oszust odda pieniądze to całą kwotę uzbieraną tutaj przeznaczymy na fundację Siepomaga.pl, w której zbiórkach braliśmy udział niejednokrotnie. W zamian oferujemy Wam pomoc we wszystkim na czym się znamy.

Indywidualny numer konta do naszej zrzutki dla osób, które nie chcą wpłacić bezpośrednio przez zrzutkę

32 1750 1312 6881 2812 4049 7124.

Dokumenty weryfikacyjne

Poniżej zamieszczam dokumenty na potwierdzenie naszej sytuacji. Pierwsza strona Umowy o budowę, Harmonogram wypłat, który był dyktowany przez analityka w trakcie procesu o kredyt, potwierdzenie przelewu zaliczki oraz odstąpienie wysłane do firmy przez naszą Panią prawnik.