id: 8ysedb

Pomoc dla Zosi w walce z choroba ,która łamie jej kości. Pomóżmy Zosi ,aby mogla poruszać sie na własnych nóżkach o własnych siłach

Pomoc dla Zosi w walce z choroba ,która łamie jej kości. Pomóżmy Zosi ,aby mogla poruszać sie na własnych nóżkach o własnych siłach

Nasi użytkownicy założyli 1 231 419 zrzutek i zebrali 1 363 829 190 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Cześć, jestem Zosia, ale przyjaciele nazywają mnie Laleczką z saskiej porcelany.

Ładnie prawda?! Dlaczego mnie tak nazywają? Już wyjaśniam.


Urodziłam się z pewną nieuleczalną chorobą, wrodzoną łamliwością kości. Z tego powodu

jestem tak krucha i delikatna, ale i śliczna jak saska porcelana.


Moi rodzice mówią, że ta choroba znacznie komplikuje moje życie. Urodziłam się z 10-cioma złamaniami nóżek, a już na świecie przeżyłam cztery złamania rączek i jedno nóżki, a nie mam jeszcze roczku. Ale wiesz co?! Nie przejmuje się tym :) Dużo się uśmiecham, jestem radosna i pogodna, bo wiem, że otaczają mnie osoby, które bardzo mnie kochają i na które zawsze mogę liczyć! 


Na przykład moja Mamusia założyła tą zbiórkę, by każdy, również Ty, mógł wesprzeć finansowo moją walkę z chorobą :) Niestety, potrzebujemy dużo pieniążków na moje leczenie i rehabilitację. Moi rodzice robią co mogą, ale i ja chciałabym im troszkę ulżyć.


Aktualnie co 2 miesiące rodzice zabierają mnie na długą wycieczkę do Łodzi, gdzie Pan Doktor podaje mi lek Pamifos, który będę przyjmowała do końca życia, na razie co 2 miesiące, a później co 3. Ten lek na szczęście jest refundowany.


Pan Doktor mówi, że gdy skończę 2 latka będę miała operowane nóżki i rączki . Wzmocni mi moje kości specjalnymi prętami tak, bym mogła chodzić. Już się cieszę! Niestety, koszt jednej takiej operacji to ok 20 tyś zł, a ja będę musiała powtarzać je co 5 lat, by wymieniać pręty.


Ale nie myślcie, że czekam bezczynnie na te operacje :) Nie, nie! Regularnie, 2 razy w tygodniu jeżdżę z mamą i tatą na rehabilatacje i na basen. Narazie tylko na tyle starcza mi sił, ale rodzice mówią, że stopniowo, z wiekiem, tych zabiegów będzie coraz więcej. Dam radę! Szkoda tylko, że każdy z nich kosztuje.

Mamusimi Tatusiowi marzy się również zakup sprzętu rehabilitacyjnego do domu! Postawimy go w moim pokoju i będziemy mogły ćwiczyć na miejscu! Dzięki temu zaoszczędzimy część wydatków a mama będzie miała czas na inne obowiązki!


Aktualnie mam 22 miesiące, do tego czasu przeszłam około dziesięciu złamań. jestem po pierwszej operacji prawej kości udowej. Operacja nie poszła zgodnie z planem, ponieważ mój bardzo zły stan kości, nie pozwolił na włożenie prętu rosnącego razem ze mna. Musiał zostać włożony pręt który nie rośnie ze mną, z tego powodu bedzie musiał on zostać wymieniony za jakiś czas.

Przede mną jeszcze jedna operacja kości udowej, i dwie operacje kości piszczelowych i długa cieżka rehabilitacja.


Dziękuję, że odwiedziłeś profil mojej zbiórki no i, że wytrwałeś do końca mojej opowieści :)

Jeśli masz możliwość i chciałbyś wesprzeć mnie w realizacji moich marzeń i dać mi szansę na bieganie z moimi koleżankami i kolegami, a przede wszystkim z moim ukochanym starszym Bratem, dorzuć grosik do mojej skarbonki! :) Z góry bardzo dziękuję!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!