id: 8zhvy9

POMOC PO CZARNEJ FALI, KTÓRA NA MNIE SPADŁA

POMOC PO CZARNEJ FALI, KTÓRA NA MNIE SPADŁA

Aktualności1

  • Dziękuję osobom, które dotychczas pomogły. 
    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Zacznijmy od początku. Opowiem Wam moją historię.

Mam 29 lat i dwie śliczne córeczki. Od 18 roku życia pracuję.

Zawsze ceniłam sobie "mieć gotówkę na czarną godzinę".

Aktualnie prowadzę sklep internetowy i stacjonarny, z ubraniami dla dzieci.

Jestem osobą, która bardzo nie lubi być być zależna od innych, więc uwierzcie mi, że ciężko mi pisać o sobie, i o tym co mnie spotkało.

Sytuacja niestety na dzień dzisiejszy nie pozostawia mi wyboru. Muszę prosić o pomoc, schować głowę i dumę w piasek.

Problemy zaczęły się w październiku zeszłego roku. Zostałam sama z córkami i 88- letnią prababcią. Babcia była schorowana, ale wspierałyśmy się nawzajem.

Niestety w listopadzie zeszłego roku- do domu rodzinnego /mieszkała tam babcia sama, ja wynajmuję mieszkanie/ oraz do mojego magazynu z towarem sklepowym, włamano się.

Skradziono mi towar sklepowy o wartości ok. 120000 złotych. Gotówkę w kwocie 80000 złotych. Biżuterię dziewczynek oraz moją. Złodzieje pokradli nawet narzędzia, które były w warsztacie, a w moich prywatnych walizkach wywieźli ubrania sklepowe. Kamera została rozłączona, internet odłączony. Lampki na czujkę zakryte czarnymi ręcznikami.

Okno wyłamane, drzwi wyważone.

To co zastałam w środku było przerażające. Meble zostały powyrywane z zawiasów, sufity podwieszane rozwalone. W ścianach dziury, panele powyciągane. Każda jedna szuflada i szafa została zniszczona, a to co dla złodziei nie było cenne- zostało porozrzucane po pokoju.

Babcia prawdopodobnie została uśpiona- nic nie słyszała.

Oczywiście całe zajście zostało zgłoszone na policję. Cały dzień pobierali ślady, odciski palców. Wiem, że wielu sąsiadów ma kamery. Szczerze liczyłam, że sprawa się wyjaśni, że skończy się pozytywnie. Że odzyskam, to co mi zabrano.

Niestety- po kilku miesiącach śledztwo zostało umorzone.

(nie, nie miałam ubezpieczenia na wypadek włamania). Zostałam stratna na bardzo dużą sumę pieniędzy.

Najgorsze w tym wszystkim jest dla mnie to, że ciężko pracowałam, po kilkanaście godzin dziennie. Chciałam wziąć kredyt na mieszkanie, zbierałam na wkład własny. Bo właśnie takie miałam marzenie- kupić jakiekolwiek mieszkanko dla nas. Żebyśmy miały coś swojego.

Myślałam wtedy, że gorzej być nie może.

Jednak po 6 tygodniach od włamania- pra-babcia zmarła. Straciłam ostatnią bliską osobę.

Czarna fala. Ale to nie koniec.

Nadchodzi luty bieżący rok. Otrzymuję pismo z prokuratury. Zgadnijcie? Zawiadomienie o umorzeniu dochodzenia. NIE WYKRYTO SPRAWCY CZYNU.

Nadal się trzymam, choć jest ciężko. Nadal pracuję, przecież muszę zapracować na Zus, podatki, wynajem mieszkania, wynajem boksu sklepowego, leasing i codziennie życie. Jednak, pewnego dnia rano /9.03.2022r./, zauważam, że zniknęło moje auto. Po prostu go nie ma. Przepraszam- nie do końca moje, ponieważ miałam leasing.

Zgłaszam kradzież auta na policji. Zawiadomienie przyjęto. GPS, który był wbudowany w aucie- pokazał ostatnie logowanie około 120 km od mojego miasta. Co najlepsze- na osiedlu są kamery. Widać dwóch mężczyzn, którzy po prostu kradną to auto.

Nerwy straszne- proszę przynieś zapasowy klucz od auta. OK. No to wracam po klucz. Okazuje się, że klucza nie ma.

Szukałam wszędzie- klucza brak. Gdzie on jest? Nie wiem do dziś. Wiem jedno- ten klucz został skradziony podczas włamania. Nie dość, że okradli mnie do zera- to jeszcze przywłaszczyli sobie dodatkowy kluczyk.

Nie pomyślałam podczas inwentury sklepowej , gdy obliczałam straty, żeby sprawdzić czy skradziono klucz zapasowy. W tym całym zamieszaniu, presji policji, po prostu nawet nie przeszło mi przez głowę, by właśnie ktoś mógł ukraść nawet klucz....

Po kradzieży auta nie mamy już nic. Nie mamy oszczędności, nie mamy auta. A przede wszystkim nie mamy bliskich.

Od 7 lat leczę się na depresję. Na szczęście leki, które przyjmuję są naprawdę dobrze dopasowane. Po tych wszystkich zdarzeniach nie załamałam się, nie wróciła depresja. Żyję dalej.

Niestety to nie koniec. Zaczynają się problemy finansowe. Po wprowadzeniu polskiego ładu, nagle zus jest większy. Podatki większe. Dla osoby prowadzącej jednoosobową działalność gospodarczą jak ja- zmiany niestety wyszły na gorsze.

Brak pieniędzy na wynajem, niepopłacone faktury.

Brak wprowadzania nowego towaru do sklepu- równa się z brakiem sprzedaży.

Coś tam się sprzeda, ale trzeba jeść. trzeba pić.

Żeby się ratować- karta kredytowa. /w myślach będzie lepiej, to przejściowy kryzys, wyjdę z tego/.

Nie wyszłam. Opłaty mnie zjadły.

Kredyt- trzeba zapłacić skarbówkę, przecież już przychodzą upomnienia.

Skarbówka spłacona. Kredyt został. Ale już kolejny Zus, kolejny podatek.

Popadłam w błędne koło. Na ten moment żyjemy z dnia na dzień.

Nie mamy tak naprawdę nic, oprócz siebie nawzajem.

Ubezpieczalnia nie spłaci leasingu, ponieważ brak klucza zapasowego, to niedotrzymanie warunków umowy z ubezpieczycielem. Nikt nie odda mi ani grosza, z mojej wpłaty własnej na auto, i nikt go za mnie nie spłaci. 189 tysięcy właśnie spada na mnie, na mój kark. I w tym momencie, odechciewa mi się żyć.

Pisząc to, mam łzy w oczach. Chciałabym to usunąć.

Wiem, że przeczyta to wielu moich znajomych, tych bliższych i dalszych... Jest to dla mnie temat tabu. Jest mi wstyd, że muszę prosić o pomoc finansową. Zdaję sobie sprawę, że są zrzutki, w których ludzie zbierają pieniądze na leki, na operacje, Niejednokrotnie wspierałam te osoby. Ale tym razem, to ja potrzebuję pomocy. Muszę wyjść na prostą. Muszę zacząć żyć. Muszę być dalej tą silną mamą, która zawsze dawała sobie radę sama.

Ale bez Waszej pomocy, po prostu sobie nie poradzę. :(

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!