Badania ofiar pomoru ptaków w Warszawie
Badania ofiar pomoru ptaków w Warszawie
Nasi użytkownicy założyli 1 215 414 zrzutek i zebrali 1 316 236 024 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności3
-
❗ Zrzutka na niezależne badania ptaków krukowatych trwa! ⏳ Wyjaśnijmy razem wszystkie przyczyny śmierci nawet kilku tysięcy wron i kawek w Warszawie! Dziękujemy Wszystkim, którzy pomogli zebrać pierwszą ratę w błyskawicznym tempie!
💵 Z zebranych 29 350 zł wydałyśmy dotąd 4902 zł, zaś badania 10 próbek, które pod koniec sierpnia zawiozłyśmy do laboratorium PIWet-PIB Puławy, zostały wycenione na 16 840 zł.
✅ Zapłaciłyśmy 3923 zł (faktura zał.) za badania oraz 979 zł za lodówkę, by bezpiecznie transportować ptaki
❄️ Pisałyśmy o niej post https://tiny.pl/drxvfjxx
Wyniki badań pierwszych próbek omówione są w komunikacie PIW-GIS z 20 sierpnia. Niektóre z ptaków zabiły bromadiolon i brodifakum, czyli zabójcze preparaty do zwalczania gryzoni! https://tiny.pl/mzthpn_m
➡️ Koszt trwających badań 10 próbek to 16 840 zł, a jego składowe to: sekcja zwłok 240 zł za próbkę; analiza w kierunku Wirusa Zachodniego Nilu - 333 zł, diagnostyka toksykologiczna 1111 zł za próbkę.
Czyli łączny koszt dotychczasowych działań to 21742 zł. Zostaje 7 608 zł, a przewidujemy, że całkowity koszt przedsięwzięcia może osiągnąć co najmniej dwukrotność pierwszej kwoty zbiórki.
🦅 Mamy jeszcze kilkanaście ptaków, które zawieziemy do labu kolejnym transportem (są wśród nich krzyżówki z Parku Morskie Oko), więc znów zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie zbiórki i jej szerokie udostępnianie!
➡️ Wydatki poniesiemy również na pomoc prawną, gdyż założyłyśmy na Policji sprawę o rozrzucenie zabójczej trutki na kortach Warszawianki, którą zatruł się pies, a potencjalnie mogło ucierpieć więcej zwierząt i ludzi. Przeczytajcie fragment zawiadomienia https://tiny.pl/wm6k5m8g
➡️ Poprzedni raport z naszych działań tutaj: https://tiny.pl/xrs_jbpy
➡️ Relacja z transportu do Puław 30 sierpnia br. https://tiny.pl/yv2kccr1
➡️ O trutce rozrzuconej na Warszawiance https://www.facebook.com/ratujmyptaki/posts/pfbid0SbVMggJXYfsSDikjRS4Wis4AA5bLPou1gTybLm1FSWKQtz8BPGJahFTEDAAbGL5zl
➡️ O pomorze ptaków w Parku Morskie Oko https://www.facebook.com/ratujmyptaki/posts/pfbid02D1s7zacesgzkDVQooJ32Rik1mMq5GKQmJRKxDUB6GDyX78Gcx1QT5k6yF9i6MA79l
Dziękujemy lek. wet. Bartoszowi Sellowi z Zakładu Farmakologii i Toksykologii PIWet-PIB Puławy za koordynację tych badań. Zachęcamy do obejrzenia obrony doktoratu dr. Sella dotyczącego zatruć zwierząt rodentycydami (trutkami na gryzonie) https://www.youtube.com/watch?v=o2VYkH_hsvA
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Wyjaśnijmy i zatrzymajmy masowe umieranie ptaków krukowatych w Warszawie!
Od ponad miesiąca na terenie całej Warszawy trwa masowy pomór ptaków krukowatych. Chorujące ptaki są osowiałe i z trudem się poruszają, następnie tracą równowagę, dostają drgawek i konwulsji, u niektórych obserwujemy objawy krwotoków wewnętrznych. Umierają powoli, w cierpieniu. Mieszkańcy wszystkich dzielnic codziennie donoszą o kolejnych chorujących i martwych ptakach, skala tej tragedii jest już bardzo poważna.
Władze miasta i podmioty odpowiedzialne za bezpieczeństwo publiczne wykazały dotychczas niepojętą obojętność. Instytucje przerzucają się odpowiedzialnością za ustalenie przyczyn pomoru, a badania próbek pobranych z martwych ptaków rozpoczęto, jak oceniamy, dopiero po naszych alarmach. Na razie wykluczono wirusy ptasiej grypy, rzekomego pomoru drobiu oraz gorączkę Zachodniego Nilu. Pod naszym naciskiem rozpoczęto badania toksykologiczne – trudno zrozumieć, dlaczego tak późno.
Objawy chorujących ptaków mogą wskazywać na zatrucie środkami biobójczymi, obecnymi na przykład w trutkach na szczury czy środkach owadobójczych lub służących do zwalczania chwastów. Ta hipoteza wydaje się tym bardziej prawdopodobna, że równocześnie z doniesieniami o krukowatych docierają do nas informacje od mieszkańców o licznych martwych lub konających szczurach otrutych w ramach prowadzonej w mieście deratyzacji. Ptaki krukowate czyszczą miasto z różnych odpadów biologicznych, więc zjadając zatrutego gryzonia lub inne martwe ptaki mogą łatwo ulec wtórnemu zatruciu. Nie mają też kłopotów z dostaniem się do zatrutej przynęty w „karmnikach” deratyzacyjnych.
Jednocześnie mieszkańcy zgłaszają nam, że zarządcy terenów lub działające na zlecenie Miasta firmy mimo zakazów używają różnych środków biobójczych (Miasto tego nie kontroluje). One również mogą one być źródłem zatruć ptaków żerujących na skażonym terenie.
Oficjalne komunikaty są nierzetelne, zawarte w nich wskazówki postępowania nijak się mają do rzeczywistości, ani nie zawierają planu przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się tego bolesnego zjawiska. Szczególnie niepokojące jest to, że ofiary pomoru pomimo zgłaszania ich przez mieszkańców wskazanym w komunikacie służbom miejskim, zalegają na trawnikach przez wiele dni, więc o wtórne zarażenie lub zatrucie bardzo łatwo. Chore, osłabione krukowate masowo zawożone są przez mieszkańców do Ptasiego Azylu przy Warszawskim ZOO. Nie ma oficjalnych informacji, jaka jest skala ich przyjęć, czy i jak są leczone. Na profilu Ptasiego Azylu na FB podano jedynie, że ptaki z opisanymi wyżej objawami nie przeżywają.
W obliczu cierpienia zwierząt oraz potencjalnego zagrożenia przy opieszałości i braku transparentności w działaniach władz miasta, my, mieszkańcy Warszawy, musimy wziąć sprawy w swoje ręce. Musimy przerwać ten łańcuch okrutnych śmierci i nie dopuścić do utraty wszystkich ptaków krukowatych w naszym mieście.
Nasza fundacja zdecydowała się założyć zbiórkę na niezależne, prywatne badania toksykologiczne. Wysłaliśmy już pierwsze próbki do laboratorium, teraz chcemy zebrać pieniądze, by zbadać większą pulę próbek oraz mieć możliwość zlecenia badań w kilku laboratoriach.
Jednocześnie umieściliśmy w prywatnej klinice weterynaryjnej chorującą wronę, która jednak pomimo objawowego leczenia nie przeżyła. Chcemy spróbować leczyć większą liczbę ptaków, by wyłonił się pełniejszy i bardziej konkretny obraz zjawiska, z którym mamy do czynienia. Robimy to, by chronić piękne, inteligentne krukowate. Robimy to też z myślą o kotach i psach, a także dzieciach, które mogą mieć styczność z martwymi ptakami. Robimy to z myślą o bezpieczeństwie osób w kryzysie bezdomności. Dla spokoju wszystkich empatycznych mieszkańców, którzy próbują ratować chorujące ptaki i z każdym dniem odczuwają postępującą bezsilność.
Fundacja Noga w Łapę. Razem idziemy przez świat, w ramach której działa Ptasi Patrol to mała organizacja charytatywna skupiająca grono aktywistek i aktywistów kochających ptaki, poświęcających swój wolny czas, wiedzę i doświadczenie na ich ochronę i ratowanie. To my wraz mec. Karoliną Kuszlewicz w 2020 roku po 10 latach batalii wygrałyśmy historyczny proces w obronie karpi.
Ptasi Patrol działa w terenie, interweniując przede wszystkim w sytuacjach zagrożenia ptasich gniazd, siedlisk i życia podczas remontów, termomodernizacji i rozbiórek budynków. Jednocześnie podejmujemy zadania prewencyjne, edukując mieszkańców, urzędników, administratorów osiedli mieszkaniowych i firmy budowlane. Często brakuje nam czasu i sił na social media i na zbieranie funduszy. Dlatego prosimy was, byśmy zrobili to jako społeczność - zbierzmy razem pieniądze na badania. Udostępniajcie informacje o naszej oddolnej zbiórce, zaglądajcie na konto Ptasiego Patrolu Fundacji Noga w Łapę na FB, gdzie publikujemy kolejne doniesienia.
Patrząc na już poniesione koszty związane z badaniem próbek w laboratorium i leczeniem chorej wrony, zbiórkę zaczynamy od 25 000 PLN, mając nadzieję, że jak najszybciej będziemy mogli dać wam znać o wynikach badań. Koszt analizy jednej próbki razem z utylizacją to ok. 2500 zł. Zbierając od kilku tygodni ptaki w całym mieście, ponosimy także niemałe wydatki na paliwo.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Bardzo dziękuję za tę inicjatywę. To skandal, że „władze miasta” nic z tym nie robią, a może nawet ukrywają informacje. Może jest to celowe działanie. Źle się dzieje nie tylko w tym aspekcie.
Dziękuję za nagłośnienie sprawy i za inicjatywę.
Dziękuję, że to robicie.
Wpłacam i udostępniam! Oby udało się wykryć przyczynę i uratować jak najwięcej tych wspaniałych ptakôw!
Mała cegiełka na wielki cel