Gdy przytulasz syna i pęka ci serce. Uczucie, którego nie życzysz nikomu. Planujesz, przewidujesz i … wydawało się, że mamy najgorsze za sobą. Jest dobrze i jeden moment na boisku zmienia wszystko. Przypadkowy faul i koszmar po 1,5 roku wraca.

W wieku 15 lat Tomek doznał najgorszej kontuzji dla sportowca – zerwanie więzadeł krzyżowych. W ciężkim czasie pandemii, w prywatnej klinice, szybka operacja. Miłość nie patrzy na koszty. 9 miesięcy leczenia, cierpienia i żmudnej rehabilitacji. Wspólnie razem z rodziną. Powrót do życia i sportu, łzy szczęścia, duma i niedowierzanie, że dał radę.

Jeden moment………… kopnięcie w kolano przez przeciwnika i wraca najgorsze uczucie, że nie wszystko zależy od nas i trzeba podjąć walkę o zdrowie syna od nowa. Teraz czeka nas kolejna, bardziej skomplikowana operacja, strach przed nieznanym paraliżuje, ale i jednoczy. Jesteśmy rodziną na dobre i na złe a teraz prosimy Was żebyście dołączyli do niej i wspomogli Tomka, aby mógł jeszcze wykonać krok w zdrową przyszłość.