Hejka!

Dlugo się zbierałam na to czy założyć zrzutkę. Wiem,ze jest wiele osób bardziej potrzebujących. Jednak sytuacja i chęć życia normalnie mimo wszystko popchnęło mnie do tej decyzji. Życie mnie trochę pokopało i niestety zmieniło się. Z aktywnej uśmiechniętej dziewczyny stałam się strachliwą No i już smutną „staruszką”.

Mam chorobę Crohna i stomie na jelicie cienkim. Zlecenie na sprzęt stomijny wynosi 400zl z czego to wystarcza mi na pół miesiąca czasami mniej. Czuje Ciągły strach, sprawdzanie i liczenie worków czy napewno zmienić by mi wystarczyło. Niestety,wszystkie środki ochronne, pasty, chusteczki, worki itd są strasznie drogie. Czasami myśle,ze moje życie skończyło się ale zaraz po tym spoglądam na moja 5letnia córeczkę, która dodaje mi sił na dalsza walkę. Nie będę się już bardziej rozpisywać… bo łzy w oczach mi na to nie pozwalają… gdyby ktoś miał ochotę troszeczkę ulżyć mi w tym moim strachu to proszę i zapraszam do mojej zrzutki. Zawsze to ja pomagałam ale teraz to ja o nią proszę.

trzymajcie się ! Dużo zdrówka!!!