Niespełna 100 km przed granicą kolega Jenia, który jechał jego autem po nas spowodował wypadek. Szczęśliwie nic mu się nie stało, niestety samochód w znacznym stopniu został uszkodzony - koszt naprawy przekracza 20 000,00 złotych. Sprawca wypadku nomen omen też strażak i siatkarz nie ucieka od odpowiedzialności i wszelkie koszta bierze na siebie. Etycznie jest to chyba najtrudniejsza sytuacja, bo kolega jechał mi pomóc i wiem, że można powiedzieć, że mógł bardziej uważać lub trzeba było wykupić pełne AC – proszę sobie podarować takie komentarze.

PROSZĘ Was o POMOC. W dobie tej trudnej sytuacji, którą mamy na świecie wiem, że są bardziej potrzebujący, wiem, że są chore dzieci itp. itd., na które wielokrotnie robiłem licytacje koszulek czy swoich medali. Teraz ja potrzebuję pomocy. Jest mi bardzo przykro, bo tak skomplikowany wyjazd mocno nadwyrężył nasz budżet, a doszedł jeszcze spory dodatkowy problem.

Organizuję zrzutkę/aukcję na naprawę lub ograniczenie kosztów jakie ponieśliśmy z tytułu tego wypadku. CHCIAŁBYM SPRZEDAĆ KOSZULKI I MEDALE JAKIE ZGROMADZIŁEM W OSTATNICH LATACH.

Prosiłbym was po wygraniu aukcji wpisanie przy kwocie datę i opis koszulki.