Zbieram na zachowek zasądzony od mojej 14-letniej córki. Dwie ciotki niszczą psychicznie moją córkę z zawiści o pieniądze. Przegraliśmy w "podlaskim" Sądzie ze względu, że jednej z ciotek córka pracuje w tym sądzie jako kierowniczką. Znajomości, znajomości i jeszcze raz znajomości. Biegły wyceniający dom i ziemię bliski sąsiad jednej z ciotek, też dziwny zbieg okoliczności. Ciotkom przyznano 2/3 zachowku, bo są niby niezdolne do pracy, chociaż jedna została nagrana jak pracuje w sklepie na czarno. Sędzina powiedziała że film to żaden dowód i powinniśmy przedstawić zaświadczenie o jej pracy. PARADOKS

Na rozprawie wszystkie dowody odrzucane i zeznania świadków niekompletne. Koniec Świata

Proszę w imieniu mojej córki o pomoc w spłacie tego zachowku, który zniszczy jej życie. Pogrąży ją na starcie w dorosłe życie. Dodam jeszcze że każda z ciotek dostała swoją dolę po ojcu. Jedna dostała mieszkanie w centrum naszego miasta, ale sąd nie wziął tego pod uwagę bo to mieszkanie z babci przepisali. Druga ciotka dostała 6000 m2 w mieście, ale ziemia policzona jako rolna po 4 zł za m2, chociaż w koło tej ziemi jest pobudowane osiedle domów jednorodzinnych.

Nie masz znajomości na "stołkach" to jesteś przegrany.

Zdjęcia wrzycam ze stanu domu jak go moja córka odziedziczyła. Dom jest 1939 roku, cały czas coś trzeba remontować. Dom i podwórko powoli jest doprowadzane do normalności i dlatego te 2 ciotki z zazdrości podały moją córkę o zachowek. Prawidłowo to ojciec mojej córki powinien je spłacić, ale do niego nic nie chciały, bo już dostały(ale nie na papierze) i ciężko udowodnić przed sądem. O zrobienie drogi dojazdowej, też musieliśmy walczyć.

Proszę o POMOC!!!

Link do programu "Sprawa dla reportera "

https://vod.tvp.pl/video/sprawa-dla-reportera,07012021,51387174