Pomóż mi żyć bez bólu - operacja endometriozy
Pomóż mi żyć bez bólu - operacja endometriozy
Nasi użytkownicy założyli 1 269 664 zrzutki i zebrali 1 469 980 893 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Kochani 💗
Z dniem dzisiejszym zamykam zbiórkę.
Z całego serca dziękuję każdej osobie, która pomyślała o mnie ciepło, wsparła mnie dobrym słowem, udostępnieniem, a także wpłatą. Ta zbiórka była dla mnie nie tylko szansą na realną pomoc, ale też doświadczeniem ogromnej solidarności i zaufania za co jestem Wam niezmiernie wdzięczna.
Nigdy nie prosiłam o pomoc z pretensją czy roszczeniem. Pracuję, studiuję na stypendium, a pieniądze, które zarabiam, również chciałam przeznaczyć na leczenie. Nie twierdziłam też, że moi rodzice nie chcą mi pomóc, czy wesprzeć finansowo w tej sytuacji. Wręcz przeciwnie, tą informację przecież można było znaleźć w opisie. Ich wsparcie zawsze było dla mnie ogromne. Ale mając 22 lata, człowiek zaczyna myśleć: „Może czas wziąć odpowiedzialność za siebie i spróbować działać samodzielnie”.
Niestety, wokół zbiórki pojawiło się grono osób, które postanowiły bez znajomości całej sytuacji oceniać i atakować moją rodzinę. Nie wiem, kto to był, ani dlaczego to zrobił, ale bardzo mnie to poruszyło. Może sama poradziłabym sobie z taką krytyką, ale nie chcę narażać moich rodziców, zwłaszcza mamy i taty, na taki ból.
Proszę, pamiętajcie, że proszenie o pomoc nie jest powodem do wstydu. A pochopna ocena może zranić nawet wtedy, gdy intencje były dobre.
Cała zebrana kwota zostanie przekazana na Fundację Endopolki – organizację, z którą jestem związana jako wolontariuszka i która realnie pomaga kobietom zmagającym się z endometriozą.
Jeśli ktoś z Was chciałby, by jego wpłata została zwrócona, bardzo proszę o wiadomość mailową ([email protected]) do środy. W środę dokonam wypłaty i opublikuję potwierdzenie przekazania środków na fundację.
Jeszcze raz: dziękuję każdej osobie, która podeszła do tej sytuacji z otwartym sercem i życzliwością.
Trzymajcie się ciepło 💛
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Hej, zazwyczaj bardzo ciężko poprosić mi o pomoc, ale czuję że dziś niestety muszę. Mam 22 lata i od pierwszej miesiączki zmagam się z bólem, który od lat odbiera mi normalne życie.
Choruję na endometriozę (głównie więzadeł krzyżowo-macicznych, zrosty jajników oraz prawdopodobne zmiany otrzewnowe) oraz adenomiozę. Mimo prób leczenia zachowawczego - w tym leków hormonalnych - ból nasila się z miesiąca na miesiąc, a częste dolegliwości nie dają mi spokoju. Przy silniejszych atakach mdleję, wymiotuję, nie jestem w stanie chodzić. Nie pomagają bardzo silne środki przeciwbólowe, a jedyne co pomaga na chwilę to gorący termofor, który powoduje oparzenia na mojej skórze. Dotychczas nie pomogły też żadne formy leczenia zachowawczego - leki hormonalne, przeciwbólowe, suplementacja, fizjoterapia. Nie mogę normalnie studiować, pracować ani funkcjonować na co dzień. Zdarza się, że ból wyłącza mnie z życia na wiele dni.
Studiuję psychologię, bo wiem, jak ogromną rolę odgrywa wsparcie psychiczne w życiu osób chorujących przewlekle.
Marzę o tym, by pracować z osobami w kryzysie - zwłaszcza tymi, które zmagają się z problemami somatycznymi, rozpoznaniem choroby, walką o płodność czy codziennym bólem, który dla otoczenia bywa niewidzialny. To właśnie życie z chorobą przewlekłą nauczyło mnie największej empatii.
Jednak najpierw muszę pomóc samej sobie.
Od dziecka kocham sport. Jestem instruktorką narciarstwa, jeżdżę konno, uprawiam łyżwiarstwo figurowe. To moja pasja i przestrzeń, w której czuję się wolna - ale coraz częściej endometrioza zabiera mi również to.
W przeszłości zmagałam się z depresją, która była skutkiem między innymi codziennego cierpienia fizycznego i braku nadziei. Teraz wiem, że jedyną szansą na życie bez bólu jest operacja. Moje zmiany usytuowane są w takich miejscach, że leczenie zachowawcze nie przynosi ulgi. Usunięcie zmian endometriozy, oczyszczenie zrostów i założenie wkładki domacicznej Mirena w celu leczenia adenomiozy, może pomóc mi w końcu żyć pełnią życia.
Zdecydowałam się na operację w Instytucie Leczenia Endometriozy u dr. Kotarskiego, który specjalizuje się w leczeniu tej choroby. Mam ogromne zaufanie do specjalistów tej placówki, szczególnie że NFZ mnie zawiódł, wiele lat nazywając mnie wariatką, hipochondryczką i „taką urodą”. Koszt całej procedury to 40 tysięcy złotych. Zakładam tą zbiórkę, by nie obciążać moich rodziców, którzy już i tak bardzo mnie wspierają emocjonalnie i finansowo.
Każda, nawet najmniejsza wpłata, jest dla mnie krokiem do życia bez bólu.
Jeśli chcesz udostępnić zbiórkę lub po prostu mnie wesprzeć będę bardzo wdzięczna. Dodatkowo po każdej dobrowolnej wpłacie chętnie odwdzięczę się moimi notatkami z psychologii. Wystarczy napisać do mnie na Instagramie: @zrozumiec_psycho.
Wszystkim z góry OGROMNIE dziękuję! 💛

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Kupuj, Wspieraj, Sprzedawaj, Dodawaj.
Kupuj, Wspieraj, Sprzedawaj, Dodawaj. Czytaj więcej
Pomagaj organizatorowi zrzutki jeszcze bardziej!
Dodaj swoją ofertę/licytację - Ty wystawiasz, a środki trafiają bezpośrednio na zrzutkę. Czytaj więcej.
Organizatora:
„Z pamiętnika początkującego psychiatry”
15 zł
„It ends with us”
15 zł
„Bóg nigdy nie mruga”
10 zł
„Księga wiedzy czarodziejskiej”
15 zł
„Magia olewania”
15 zł
Zdrówka kochana!!! Nie znam Cię ale walcz o siebie 🩷
Dziękuję ❤️