Umierała pod koszem na śmieci
Umierała pod koszem na śmieci
Nasi użytkownicy założyli 1 221 648 zrzutek i zebrali 1 335 943 337 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Mieliśmy już nie przyjmować nowych kotów – chociaż do czasu adopcji tych w domach tymczasowych.
Tę kotkę widzieliśmy na śmietniku w miasteczku portowym, w weekend. Nie mieliśmy wtedy transportera. A przede wszystkim podjęliśmy decyzję, że wstrzymujemy nowe przyjęcia.
Nie mamy miejsca. Utrzymanie tych kotów, które mamy pochłania majątek. Zajmowanie się nimi to jak drugi etat. Adopcje stoją.
Ale ten kot umierał. Po nieprzespanej nocy ustalimy, że wrócimy z transporterem sprawdzić czy jeszcze jest. Była.
Ten kot, a właściwie kotka, to obraz rozpaczy i cierpienia. Obraz Grecji. Obok tej kotki przeszło wiele osób. Nikt nie wykazał żadnego zainteresowania.
Wstępne rozpoznanie: jeszcze ma oczy, chociaż jak ją złapaliśmy to były całe spuchnięte i zaropiałe. Zapalenie płuc. Robaki wychodzące dosłownie z odbytu. Postępująca grzybica.
Także to kolejny kot, którego nie miało już być, a nie zdążyliśmy Wam jeszcze przedstawić 4 innych kotów starganych ze śmietnika.
Bez Waszego wsparcia nie moglibyśmy ratować kotów na taką skalę. Dlatego po raz kolejny o nie prosimy.
Koszty ratowania takiego kota są bardzo duże: to oczywiście leki, suplementy diety (na odporność, na anemię, na jelita), szampony i wcierki na grzybice, dobra jakościowo karma, badania (RTG, być może USG, badania krwi i testy), potem szczepienia.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!