ZOZO kotek z larwami na brzuszku - leczenie i utrzymanie (grupa 12380 Dom Tymczasowy na Manowcach)
ZOZO kotek z larwami na brzuszku - leczenie i utrzymanie (grupa 12380 Dom Tymczasowy na Manowcach)
Nasi użytkownicy założyli 1 215 795 zrzutek i zebrali 1 317 367 902 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Po badaniu krwi mamy wyniki. Toksoplazmoza niestety pozytywna. Zaczynamy zatem leczenie kocurka.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Znaleziony w lesie, darł się na całe swoje małe gardzioło. Trudno było go nie zauważyć. Otarcia na całym ciałku, a szczególnie na brzuszku, larwy wszędzie w tym w odbycie. Co się stało, że tak się stało? Tego nie wiem, ale wyobraźnia stawia mi przed oczami zwalniający samochód i ręka która przez okno wywala kociaka w krzaki. Czy tak było? Nie wiem, ale stan kotka był okropny, aż dziw było, że był jeszcze taki silny i tak walczył, aby go zauważyć i pomóc mu.
Kocurek ZOZO, najpierw miał być Zuzią, dlaczego? był tak opuchnięty, że nie mogłam rozeznać płci. Potem jak już wypłukałam i wyczesałam larwy, a opuchlizna zeszła mogłam ocenić prawidłowo. Wtedy też zaczęły pokazywać się siniaki i następne zadrapania.
Jak zwykle gdy coś się dzieje i trzeba na cito pomoc weterynaryjną to jest weekend, np. sobota i po godzinach pracy. Zatem do weterynarza udało mi się z nim dostać dopiero w niedzielę. Dostał antybiotyk i inne potrzebne lekarstwa, w tym przeciwbólowe.
Było też wykonane RTG choć jak potem się okazało diagnoza nie była odczytana ze zdjęć prawidłowo.
Podczas kontroli 3 dni później, było lepiej, ale po następnych 2 dniach, gdy po nocy go zobaczyłam było tragicznie.
Na brzuszku "wypadła" mu dziura i pojawiały się objawy neurologicznie. Trzęsienie główką i problemy z chodem i z utrzymaniem równowagi. Chwyciłam małego i "na sygnale" pognałam do lecznicy, w której leczę innych moich podopiecznych.
Jechałam z przekonaniem, że być może będę musiała go uśpić a on cały czas darł się z bólu.
Zozo jest to jeden z tych kotów, który chce żyć za wszelką cenę. Pięknie też się goi rana w pachwinie. Jak porównacie ranę z 17/08/2024 z raną, która była kilka dni temu 9-10/08/2024 to szok, jak pięknie się zasklepiło. W dniu 17/08/2024 też został naświetlony lampą Phovia, aby skóra się jeszcze ładniej goiła (tą lampę przetestowałam już kiedyś na innej kocicy i efekty były super). Na Zozo również ładnie rana się goi.
Następna kontrola była 22/08/2024 u Doktora Dawida Mączki i mamy dalsze wskazania do diagnozowania kocurka Zozo. A jednocześnie zapowiedź dalszych kosztów. Konsultacja neurologiczna nawet z wyjazdem do Krakowa. Jednak na początek podstawowe badania krwi i kału.
Koszty do tej pory wyniosły:
09/08/2024 - 135,00 zł
10/08/2024 - 80,66 zł
22/08/2024 - 184,00 zł
Łącznie: 399,66 zł
Do jego zrzutki będę doliczać również inne koszty jak: karma, suplementy, akcesoria jeżeli będą potrzebne (np. podkłady), paliwo na dojazd do lecznicy w Krakowie, no ale przede wszystkim koszty leczenia i diagnostyki.
Bardzo proszę o pomoc w leczeniu kocurka. Sama tych kosztów nie uniosę.
Dziękuję za każdą wpłatę!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!