Tylko w grupie siła. To wiem. Cel to zebranie kwoty na rehabilitacje mojej kuzynki Iwony z Wrocławia . Która potrzebuje stałej miesięcznej rehabilitacji, ortezy, skomplikowanych butów na zamówienie, leków sprzętu... aby móc normalnie chodzić i funkcjonować i... wychodzić z domu na spacery. Człowiek często sam... nie chce wstydzi się boi się...prosić. Ale to ile radości płynie z pomocy innym można osiągnąć jedynie tworząc takie zbiórki jak TA. Tu każda złotówka się liczy. Przeprowadziłam Rajdy w tym roku na Cel kuzynki i wiem.... że jeżeli pozostawiam wybór uczestnikom co do wpłat- to większość nie płaci. To smutne...gdy człowiek się napracuje zorganizuje, liczy na uczciwe podejście i zaangażowanie a efekt z tego...mały. mało doceniony. My osoby zaangażowane często aktywne sportowe... sami często borykamy się z własnymi problemami a pomimo tego potrafimy podać dłoń innym. Pomagamy wspólnie :)