W Sosnowcu 4 osoby prywatne o złotym sercu dokonują, wydawałoby się, niemożliwego. Schronienie u nich ma stale ok. 60 kotów (nie licząc ich własnych), kotów wszelkiej maści - od tych malutkich, niedawno urodzonych po starsze, z różnymi schorzeniami, wymagające noszenia pieluch, półdzikie...Liczba zwierzaków wymagających opieki niedługo się zwiększy, jak co roku, przez wiosenny wysyp kociąt.

Sezon na bezdomne kocięta już się zaczął i mimo, że urodziły się one najczęściej przez nieodpowiedzialność ludzi, to każdy z nas chciałby, żeby wyrosły na zdrowe, silne kociaki, które kiedyś będą szczęśliwe w wymarzonym domku. Niestety nie wszystkim się to udaje, życie kociąt jest bardzo kruche, w tym tygodniu malutki Eklerek odszedł za tęczowy most :(

Żeby organizmy kotków miały siłę do walki potrzebne jest duże zaangażowanie ludzi, ale też rzeczy materialne, takie jak dobrej jakości karma, mleka zastępcze, preparaty wzmacniające odporność. Chciałabym, żeby udało nam się to wszystko kupić, bo te rzeczy zwiększają ich szanse. Z góry dziękujemy za każdą wpłatę - i ja i kociaki :)