id: 9bfxcz

Na spokojne zycie bez agresji i problemow, wlasny kat

Na spokojne zycie bez agresji i problemow, wlasny kat

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.
Ta zrzutka nie ma jeszcze skarbonek
Dodaj skarbonkę do zrzutki

Nasi użytkownicy założyli 1 190 648 zrzutek i zebrali 1 255 471 504 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Dlugo sie zastanawiam czy nasz kłopoty sa wystarczajace istotne by ktoś zechcial na pomoc...

Przeciez jest tyle osob ktore maja mega powazne problemy ze zdrowiem czy mieszkaniowe..

Otoz razem z corka okolo roku temu wrocilysmy do Polski, w sumie zabralam dziecko z zagranicy od jej ojca aby zapewnic dziecku bezpieczenstwo i godne warunki zycia, zapewnić dostęp do wykwalifikowanych lekarzy...

Corka juz od urodzenia ma klopoty z ciaglymi zapaleniami ukladu moczowego, alergiami pokarmowymi i problamy skorne. Na Jersey gdzie mieszkaliśmy wszystko chcą leczyć paracetamolem i do tego słono płacić za każdą wizite..

Wiadomo jak rodzic rodzic robie wszystko aby zapewnic jej dobry byt i dostep do najlepszych lekarzy, takze obecnie jest w dosyc dobrym stanie zdrowotnym. Jest niezwykle zadowolona, ma duzo energi w sobie i wszystkich w około udziela się jest pozytywizm...w koncu moze sobie na to pozwolic, bo jak mieszkalysmy z jej ojcem to ograniczal nas z "niepotrzebych kosztow" w tym wizyty lekarskiej czy ubran czy porządnego jedzenia nawet jak karmiłam piersią...

Bywal takze agresywny, zwykle w stosunku przedmiotow wokol nas. Zwykle wyzywał się na mnie psychicznie a na dziecku fizycznie, wiec wyjechalismy najszybciej jak się dało nawet w pandemi..

Pracowalam tylko dorywczo bo moim zadaniem bylo zajmowanie sie dzieckiem wiec uzbieralam jakas kwote ale tylko wystarczylo na kosztowny powrot do Polski..


Obecnie pracuje w Polsce ale zmuszone jestemy na mieszkanie z moimi rodzicami aby corka miala porządną opieke, byla wczesniej w zlobku ale ciagle chorowala ze az sie skonczylo to dwukrotnie szpitalem..


Doszlam do wniosku ze musze kupic mieszkanie gdzie bedzie mogla z nami mieszkac moja mama i corka aby miec opieke nad dzieckiem i miejsce do pracy zdalnej.. Udalo mi sie zawnioskowac o kredyt na mieszkanie, wciaz czekam na dwcyzje, ale ze mieszkanie bylo duzo drozsze niz sie spodziewalam nie zostalo nam nic na jego urzadzenie czy remont. Wplacilam wszystko na wklad wlasny, zapozyczajac sie juz u znajomych bo rodzine mam niestety niezbyt bogata.

Kazda kwota moze sie przydac, abym przede wszystkim mogla urzadzic pokoj corki i wstawic jakies lozko do mamy czy do mnie.. Kuchnia jest tam z oplakanym stanie a takze nie ma tam zadnych sprzetow agd czy mebli..

Blagam pomocie aby corka nie odczula ze nie ma godnych warunkow do zycia, tylko dlatego ze ma jednego rodzica który stara się jak może aby ta trauma z jej ojcem zapadła w zapomnienie..

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty

nikt jeszcze nie wpłacił, możesz być pierwszy!

Nikt jeszcze nie wpłacił, możesz być pierwszy!

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!