id: 9bpbk2

Odbudowa spalonej redakcji magazynu MADE IN Warmia & Mazury

Odbudowa spalonej redakcji magazynu MADE IN Warmia & Mazury

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 151 594 zrzutki i zebrali 1 196 609 872 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Redakcja magazynu MADE IN Warmia & Mazury fizycznie nie istnieje. Pożar, który wybuchł w budynku Kuźni Społecznej (w nocy 17 października), strawił doszczętnie nasze pomieszczenia. Straciliśmy wszystko co namacalne. Nie ma komputerów i ich cennej zawartości, drukarek, skanera, aparatów, obiektywów, statywów, oświetlenia studyjnego, monitorów, mebli, pism i książek, którymi się inspirowaliśmy. Nie ma cennego archiwum magazynów. Nie ma też znacznej części nakładu aktualnego wydania, który musimy dodrukować.

Odbudowa spalonej redakcji magazynu MADE IN Warmia & Mazury

Redakcja magazynu MADE IN Warmia & Mazury fizycznie nie istnieje. Pożar, który wybuchł w budynku Kuźni Społecznej (w nocy 17 października), strawił doszczętnie nasze pomieszczenia. Straciliśmy wszystko co namacalne. Nie ma komputerów i ich cennej zawartości, drukarek, skanera, aparatów, obiektywów, statywów, oświetlenia studyjnego, monitorów, mebli, pism i książek, którymi się inspirowaliśmy. Nie ma cennego archiwum magazynów. Nie ma też znacznej części nakładu aktualnego wydania, który musimy dodrukować.

Główne ognisko pożaru było pod naszym biurem. Ogień przepalił strop i pochłonął wszystko co mieliśmy. Został popiół. Ale to zdarzenie uświadomiło nam, że ogień zabrał nam tylko to co namacalnie, a wy pokazaliście nam, że MADE IN Warmia & Mazury jest w nas wszystkich. Dziękujemy za wszystkie słowa wsparcia, które wczoraj przez cały dzień przekazywaliście w różnych formach.

Ten dramat nie strawił naszego zapału do tworzenia kolejnych wydań pisma o Warmii i Mazurach. Stworzyliśmy je z pasji do regionu, a nie biznesu. Wszyscy przyjaciele redakcji wiedzą, że nie jesteśmy jakimś konglomeratem finansowym, tylko kilkuosobową firmą, która jak wiele innych spina się każdego dnia by działać.

Przez te sześć lat nie staraliśmy się, by sięgnąć po złotówkę dotacji od jakiejkolwiek instytucji, z jakiegokolwiek projektu czy programu. Chcieliśmy być niezależni. Dla niektórych jesteśmy kaskaderami, dla innych pasjonatami. W setkach wiadomości i telefonów, które odebraliśmy od Was tego smutnego dnia, oferowaliście pomoc, by nie krępować się o nią prosić. Podsumowaliśmy wydatki, które czekają nas by odbudować redakcję. Mówiąc uczciwie znacznie przewyższają nasze możliwości. Bardzo obawiamy się tego ruchu, by nikt nie odebrał tego opacznie. Będziemy walczyć o to, by magazyn ukazywał się dalej. Ale potrzebujemy pomocy, by odbudować redakcję.

Kilka godzin po pożarze przyjaciel redakcji powiedział nam: To trudna sytuacja, ale otrzepcie kurz z ramion i działajcie dalej. Zatem działamy.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 199

preloader

Komentarze 30

 
2500 znaków