Jesteśmy rodzicami przedszkolaków z zielonogórskiego przedszkola o pięknej nazwie „Kraina Baśni”. Nasze przedszkole jest małe i kameralne. Dzieci czują się w nim dobrze i uwielbiają do niego chodzić. Jest to ich drugi dom, z którym związanych jest wiele pięknych chwil, nawiązanych pierwszych przyjaźni, zdobytych nowych umiejętności… Wszyscy kochamy to miejsce. Niestety w „Krainie Baśni” nie wszystko jest takie „baśniowe”… Wielkim problemem przedszkola są podłogi w salach – wykładzina, która jest tam położona ma już swoje lata i jest w wielu miejscach uszkodzona. Jej wielkim minusem jest też to, że jest trudna do czyszczenia (wykładzina dywanowa na całej powierzchni sal), a nasze dzieci to jeszcze maluchy, którym zdarza się przewrócić kubek z kompotem, wylać zupę czy nie zdążyć do toalety… Przez 10 lat wykładzina przeżyła niezliczoną ilość takich wypadków i odbiło się to na jej stanie. Nasze dzieci na tej podłodze spędzają bardzo dużo czasu – siedzą na niej podczas słuchania bajek, bawią się na niej a nawet na niej śpią… Marzy nam się nowa, czysta, odporna na zabrudzenia i łatwa w czyszczeniu i pielęgnacji podłoga. Na to potrzebny jest spory nakład finansowy. „Kraina Baśni” nie jest przedszkolem samorządowym, co niestety sprawia, że w kolejce po środki od samorządu stajemy na końcu kolejki. Sama placówka ma dużo bieżących wydatków i niestety na podłogę póki co nie ma funduszy, dlatego jako rodzice postanowiliśmy wziąć sprawy we własne ręce i zdobyć potrzebne środki. To już nie pierwszy raz kiedy coś robimy z własnej inicjatywy, przy pomocy prywatnych środków i siłą naszych rąk. Tak było rok temu, gdy wymarzył nam się ogródek warzywny dla naszych dzieciaczków. Zrobiliśmy zrzutkę na materiał i własnymi siłami stworzyliśmy nasz „Baśniowy ogród”. Jest to piękne miejsce, z którego jesteśmy bardzo dumni. Tym razem też próbujemy jak umiemy nazbierać środki na montaż nowych podłóg. Podczas jasełkowego występu zrobiliśmy kiermasz ciast i ozdób, a przedszkolaki i nauczyciele wykonali piękne prace plastyczne, które zostały przeznaczone na licytację. Wszystkie uzyskane środki przeznaczymy na wymianę podłóg. Udało nam się obciąć część kosztów poprzez to, że część „brudnej roboty” wykonamy sami (zerwanie starej wykładziny i oczyszczenie podłoża). Wszystko to jednak, to wciąż za mało, aby starczyło na zakup i montaż nowych podłóg. Skala wydatków jest naprawdę duża, dlatego postanowiliśmy poprosić o pomoc. Prosimy zatem o dołączenie do naszej zrzutki wszystkich tych, którym losy przedszkola i przedszkolaków są bliskie – rodziców, dziadków, ciocie, wujków, sąsiadów, znajomych… Może zechce wesprzeć nas też ktoś nieznajomy o dobrym sercu? Wszystkim będziemy niezmiernie wdzięczni. Każda, nawet najmniejsza kwota przybliży nas do celu.