Dla Róży – by mogła jeść, rosnąć i rozwijać się bez przeszkód.

Nasza córeczka Róża przyszła na świat o wiele za wcześnie – w 31. tygodniu ciąży. Ważyła zaledwie 1540 gramów. Była sina, wiotka, maleńka… a jednak już wtedy rozpoczęła walkę, której nikt nie był w stanie przewidzieć.

Za nami 87 dni na intensywnej terapii. Dziś Róża wciąż potrzebuje naszej pomocy, bo w jej małym ciele kryje się ogromny ból i ogromna siła.

Zmagamy się z wieloma diagnozami:

• nie je samodzielnie (jest karmiona sondą),

• ma poważne problemy neurologiczne i napięcie mięśniowe,

• zez i wadę wzroku,

• zaburzenia ssania, słaba kontrola głowy,

• opóźnienie rozwoju,

• przeszła operację odźwiernika, była intubowana, miała przetaczaną krew.

Różyczka wymaga codziennej, intensywnej rehabilitacji i terapii neurologopedycznej.

W czerwcu jedziemy na bardzo ważny turnus, podczas którego Róża przejdzie również zabieg elektrostymulacji twarzy – to szansa, by w przyszłości mogła samodzielnie jeść i mówić.

Koszt turnusu to około 8 000zł – kwota, która przekracza nasze możliwości finansowe. Niestety nie jest refundowany przez NFZ, a czas gra ogromną rolę – nie możemy czekać.

Dlatego prosimy Was – ludzi o dobrych sercach – o wsparcie.

Pomóżcie nam walczyć o lepsze jutro dla naszej córki.

Każda złotówka to krok do przodu.

Dziękujemy z całego serca za każdą wpłatę, udostępnienie i dobre słowo.

Dzięki Wam Róża ma szansę na lepsze jutro.

Wasze wsparcie daje nam siłę każdego dnia.

Dobro wraca. A Róża zasługuje na wszystko, co najlepsze.