Wsparcie w samorealizacji i spełnianiu marzeń
Wsparcie w samorealizacji i spełnianiu marzeń
Nasi użytkownicy założyli 1 226 042 zrzutki i zebrali 1 347 776 181 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności4
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Urodziłam się pod koniec lat 60 – tych. W tamtych czasach diagnostyka i późniejsza terapia osób z MPD – porażenie mózgowe dziecięce, nie miały wiele do zaoferowania, by pomóc skutecznie
pokonywać ograniczenia związane z brakiem synchronizacji obu półkul mózgu. Inaczej mówiąc jestem więźniem własnego ciała. Więcej o mnie mogą Państwo przeczytać w mojej autobiograficznej książce „W więzieniu ciała”, którą wydałam pod pseudonimem Basia Jeżowska, w 2013r. Od tego czasu dużo się w moim życiu pozmieniało… Kto wie, może najbardziej zmieniłam się ja sama…? Przyjaciele mówią, że czas na drugą część książki.… Cóż, póki co startowałam z własnym artykułem do kilku gazet, lecz nie udało się wydrukować. Czy żal? O wiele bardziej żal upływającego jak wartki strumień czasu… Większość przeżytych lat mijała mi na twardej walce o samodzielność i prawo do „normalności”. Wygrałam, będąc już kobietą po 40stce. Czuję się zmęczona i marzę o spokoju i odpoczynku, ale nie biernym. Moje ciało słabnie i aby zachować najdłużej w miarę dobrą kondycję, potrzebna jest intensywna rehabilitacja, najlepiej holistyczna, bo z wewnętrzną motywacją też już nie to, co dawniej. Chciałabym spróbować skorzystać z różnych nowoczesnych metod leczenia, czy terapii, lecz nie oszukujmy się, NFZ ich nie zrefunduje… Ogólnie, realia polskie, od mentalności społecznej po pomoc od państwowych i lokalnych władz, uniemożliwiają godną egzystencję osobie niepełnosprawnej.… A żeby życie było choć w namiastce spełnione i satysfakcjonujące, taką potrzebą jest ciągły rozwój osobisty, na który każdy powinien mieć szansę… Uczestnictwo w płatnych kursach Uniwersytetu Otwartego daje mi bardzo wiele. Interesują mnie tematy związane z językiem i literaturą, z filozofią i sztuką. Staram się udoskonalać w wypowiedzi pisanej. Moje marzenia to podróże – bliskie po kraju, i ta dalekie i egzotyczne. Fascynują mnie stare kolebki cywilizacji ziemskich zarówno kraje rejonu Morza Śródziemnego, jak i Azja, czy Ameryka Płd. Ale najbardziej marzę o podróży do Afryki... Mogłabym się o niej rozpisać bez końca. Chciałabym zwiedzić cały świat! I to jest możliwe. Byłam już w Austrii i we Włoszech, a w chwili, gdy opracowuję tę zrzutkę -ulotkę, przygotowuję się na wycieczkę do Barcelony… częściowo sponsorowaną… Moje podróże wymagają nie tyle specjalnej organizacji, potrafię się dostosować do różnych warunków, które w trasie są czymś oczywistym a zarazem nieprzewidywalnym. Jednak trzeba na każdą z nich przeznaczać większe pieniądze. Podwójne koszty. Bo musi zawsze mi towarzyszyć osoba do fizycznej pomocy. W przypadku (zresztą w każdym innym też) lotu trzeba kupić dwa bilety, opłacić zakwaterowanie, wyżywienie, bilety wstępu, czy jaką dodatkową opłatę. Wszystkie wydatki ja muszę i czuję się w powinności pokryć. Zew poznania nowych miejsc jest bardzo silny. Podróż na czterech kółkach wózka? To dobry sposób na rozwój i spędzenie czasu, ile mi go zostało. Te marzenia skłoniły mnie do zorganizowania tej zrzutki. Jeśli ktoś ma możliwość wsparcia mnie i widzi w tym sens, to zapraszam i jestem wdzięczna...
Turyn, 2016r
Wiedeń, 2014r
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Pani Aneto! Dziś prawie uczestniczyłam w Pani porwaniu na Rondzie Daszyńskiego;-) Oczywiście wszystko z dobrymi intencjami. Na szczęście wzięłam od Pani ulotkę i już wiem co nieco. Trzymam kciuki za Panią i realizację Pani marzeń! Cegiełka ode mnie już poszła i będę namawiać znajomych do wsparcia. Powodzenia i może do zobaczenia! Imienniczka Aneta :-)
To dla mnie wielka trauma, z której nie otrząsnę się być może nigdy. Boję się ludzi przechodzących obok, mam koszmary nocne. Ten bezmyśny tłun, za podszeptem pijanej kobiety mógł ze mną zrobić wszystko, doprowadzić do wielkich problemów, dramatu, a ja otoczona nie mogłam się bronić. Poważne uszkodzono mi wózek, są koszty, a sprawcy zn ikli
Nie stać ich zapewne nawet na zadną reflekcję, a cóż dopiero na wzięcie odpowiedzialności za swoje hańbiące zachowanie.. Jeszcze jedna wielka krzywda przeorała moje życie. Miejskie kamery może to zdarzenie zajerestrowały i może, gdy ból pofolguje, znajdę w sobie siły, by wnieść o dochodzenie. Jestem ofiarą dzikiej polskiej swołoczy.
Trzymam kciuki za spełnienie marzeń pani Aneto!
Per aspera ad astra!
Udanej podróży!
Powodzenia w spełnianiu marzeń!
Pięknej podróży życzę oraz spełniania kolejnych marzeń,