id: 9cprj7

Na dług w klinice Stowarzyszenie ALS Pomoc dla zwierząt

Na dług w klinice Stowarzyszenie ALS Pomoc dla zwierząt

Nasi użytkownicy założyli 1 226 320 zrzutek i zebrali 1 348 497 384 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Nadszedł moment, którego zawsze się obawialiśmy… Długi z lecznicy przerosły nasze możliwości...Dostaliśmy przedsądowe wezwanie do zapłaty. To oznacza, że niedługo nie będziemy mogli przyjmować nowych zwierząt pod naszą opiekę. Ale jak pomóc tym, które już są pod naszą opieką? Wiele z nich to chore psy i koty, niepełnosprawne, potrzebujące opieki weterynaryjnej. Obecnie pod naszą opieka znajduje się prawie 40 psów i 25 kotów. Mamy ogromne długi w lecznicy, których na ten moment w żaden sposób nie jesteśmy w stanie spłacić. Nawet nie chcemy myśleć co się stanie, jeśli nie uda nam się uzbierać potrzebnych pieniędzy. Dlatego prosimy Was o pomoc! Pomóżcie nam dalej ratować psie i kocie życia. Do naszej organizacji trafiają przypadki tak ciężkie, że nie jeden raz nikt inny nie chciałby się ich podjąć… Link do faktur, które musimy opłacić: https://www.facebook.com/pg/ALS-Pomoc-dla-zwierz%C4%85t-372046222819671/photos/?tab=album&album_id=1922143301143281 Do zapłaty zostało 12 535 zł

Pismo, dane kliniki zostały zasłonięte, zgodnie z ich prośbą.

Przeczytaj więcej

Neptun, postrzelony kot z uszkodzonym rdzeniem.

Nie trzyma moczu i kału, ale jest wspaniałym i pełnym życia kotem. Nie w głowie nam było go uśpić. Zasługuje, aby żyć.

Piotruś, kot z chorymi nerkami.

Co pewien czas potrzebne są badania kontrolne. Stale musi być na specjalistycznej karmie.

Kuba, kot po wypadku,

który leżał w rowie, miał pęknięte podniebienie i inne obrażenia. Pomyślnie przeszedł operację. Niestety boryka się z padaczką.

Mira, której opiekunka zmarła i kicia trafiła do nas.

Okazało się, że ma białaczkę. Żyje i ma się dobrze, ale ze względu na białaczkę nie znalazła jeszcze domku.

George, który trafił do nas po wypadku komunikacyjnym..

Według weterynarzy miał nie chodzić, trzech weterynarzy zalecało eutanazję, jeden dał szansę. George chodzi i ma się dobrze.

Polduś, kocurek znaleziony na przystanku autobusowym,

jego uzębienie było w tak fatalnym stanie, że chłopak musiał mieć usunięte wszystkie zęby.

Mruczek, kolejny kot po wypadku komunikacyjnym.

Przeszedł już operacje, teraz walczymy o jego powrót do sprawności..

Po za tymi kotami pod naszą opieką jest wiele innych… Yoko, Fibi, Morris, Doris, Pryncypałek, Elza, Majka, Biszkopt, Frytka, Mocca, Rysiu, Jessica, Kicia, Rudolf, Tula, Funky, Maurycy, Mruczek, Dudusia.

W bardzo ciężkim stanie trafiają do nas również psy.

Aksio z pękniętym jelitem,

który przeszedł dwie poważne operacje – były jego być albo nie być. Po operacji długi czas dochodził do siebie, a opieka nad nim nie była łatwa.

Eliza to suczka zabrana ze schroniska.

Ma niedowład tylnych łapek. Jest także na specjalistycznej karmie Urinary. Suczka chce żyć, jest bardzo kontaktowa, ile tylko daję rady tyle pobawi się piłeczką, podrzucając ją i zagarniając do siebie przednimi łapkami.

Nora, trafiła do nas niedawno,

a już potrzebuje kosztownej operacji, ponieważ gdzieś w jamie brzusznej ma ogromnego guza, który uniemożliwia jej wypróżnianie się.

Zorro, trafił do nas z ogromną raną.

zaczynała się wdawać martwica, ale udało się mu pomóc.

Ramzes, pies, który po 7 latach został porzucony przez swoją rodzinę.

Chłopak ma problemy ze stawami i trzustką.

Eliot to psiak znaleziony w ruinach,

nieopodal lasu, szczeniak z odciętą łapką. Prawdopodobnie wpadł we wnyki.

Pod naszą opieką są jeszcze inne psiaki – Holly, Alex, Merci, Jolka, Kulka z dziećmi, Rolo, Chrapek, Ciapek, Lena, Kora, Nora, Saba, Spajki, Leo, Komo, Snoopy, Daisy, Debi, Sonia, Tosia, Betti, Pippi, Brutus, Gustaw, Dasza, Brylant…

Nie ma dnia, żebyśmy nie dostawiali zgłoszeń z prośbą o pomoc. Prośba w leczeniu psa, prośba w wysterylizowaniu stada dzikich kotów, prośba o interwencje w sprawie psów z łańcucha, gdzieś się pies błąka, ktoś chce oddać kota, bo mu się urodziło dziecko, ktoś zgłasza psa po wypadku, a jeszcze do tego wszystkiego same znajdujemy zwierzaki potrzebujące pomocy… To tak jakby ktoś otworzył puszkę Pandory. Do tej pory jakoś sobie radziliśmy, raz lepiej, raz gorzej, ale po kilku latach naszej działalności przyszedł ogromny kryzys. Potrzebujemy pomocy jak jeszcze nigdy wcześniej! Błagamy o wsparcie dla zwierzaków, które są pod naszą opieką oraz pomóżcie nam pomagać kolejnym. Ze swojej strony oddajemy całe serce, ogrom czasu i pracy, ale nie jesteśmy w stanie same wygrać z brakiem funduszy na ratowanie zwierzaków. Prosimy o ratunek dla naszego stowarzyszenia!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 23

 
Iza&Lech
500 zł
 
Dane ukryte
200 zł
 
50 zł
 
MSZ
 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Izabela oczachowska
50 zł
 
Aleksandra Nowosielska
50 zł
Zobacz więcej

Komentarze 4

 
2500 znaków