By nie stracić nadziei mimo choroby...Większość swojego życia walczyłam o zdrowie. Urodziłam się z chorobą Hirschsprunga, o której dowiedziałam się mając 31 lat.Jest to wrodzone zaburzenie czynnościowe motoryki przewodu pokarmowego, spowodowane brakiem zwojów nerwowych w jelitowym splocie nerwowym. Droga do uzyskania prawidłowej diagnozy była długa i wymagająca. Od dziecka zmagałam się z wieloma problemami z układem trawiennym. Wiele lat szukałam pomocy u lekarzy i w szpitalach, wszystko po to, aby poprawić jakość i komfort codziennego życia, abym mogła normalnie funkcjonować, niestety, nic nie było w stanie przynieść poprawy. Dopiero po czasie a dokładnie ponad półtora roku temu okazało się, że jelito grube jest nienaturalnie powiększone i grozi mu pęknięcie. Przeszłam skomplikowaną operację w celu jego usunięcia A następnie wyłonienia stomii. Z powodu braku jelita grubego jednak nie byłam w stanie dostarczyć organizmowi wszystkich potrzebnych substancji. Konieczne stało się dożywianie pozajelitowe.Ponad to jestem samotnie wychowującą 3letnią córeczkę matką, która nie może pracować z racji orzeczenia o niepełnosprawności i braku zdolności do pracy. Wasze wsparcie pomoże mi w dalszym leczeniu.

To po drugiej operacji...

A to po obudzeniu się z pierwszej