id: 9djkwd

Leczenie dla kotka

Leczenie dla kotka

Nasi użytkownicy założyli 1 231 416 zrzutek i zebrali 1 363 811 405 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności3

  • 3ngrF4UVHEelfStu.jpg

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Hej. Zbieram na leczenie kotka, którego znalazłem na środku ruchliwej drogi podczas jazdy autem. Kotek ma złamaną kość udową(aktualnie ustabilizowana za pomocą dwóch gwoździ) oraz amputowaną głowę kości udowej(amputacja spowodowana zwichnięciem bioderka). Koszty operacji, antybiotyków, leków oraz wizyt w gabinecie weterynaryjnym nagle obciążyły moją rodzinę ze względu na moją prośbę(historia poniżej). Chciałbym im pomóc i odciążyć finansowo podczas opieki nad kotkiem po wypadku. Bardzo dziękuję za każdą złotówkę.


Historia:


06.10.23r. w piątek jechałem autem na pociąg. Przejeżdżając przez małą miejscowość zauważyłem na środku drogi na podwójnej linii ciągłej małego kotka, który przyjmował pozycje coś między leżeniem a siedzeniem. Auta przejeżdżały obok obojętnie. Natychmiast stanąłem na poboczu i pobiegłem do tego biednego zwierzaka. Kotek miał wygiętą prawą, tylną łapkę i był cały we krwi. Zaniosłem go na pobocze na trawę i zacząłem wołać o pomoc. Kiedy z domu obok wyszła pewna pani poprosiłem o koc abym jak najszybciej mógł przetransportować kotka do najbliższego weterynarza, który był oddalony o kilka kilometrów. Dostałem malutką kuwetę wypełnioną kocem. Kotek cały czas krwawił z pyszczka. Próbował wstać, ale nie mógł. Miał bardzo szybki oddech, który stawał się coraz cichszy z każda minutą gdy wiozłem go do weterynarza. Ręce miałem we krwi. W gabinecie weterynaryjnym po wstępnej diagnozie dostałem informację, że rokowania dla kotka są tragiczne ze względu na słabą reakcję źrenic kotka na światło oraz przez szybki i płytki oddech. Kotek został na noc w gabinecie. Gdy rano zadzwoniłem dowiedziałem się, że kotek pomimo ciągłego krwawienia ma się dobrze, ale jednak ma złamana kość udową. Została zaplanowana operacja. Podczas operowania i zespalania kości za pomocą gwoździ, weterynarz musiał amputować głowę kości udowej ze względu na spore zwichnięcie w bioderku. Aktualnie kotek znajduje się w moim domu rodzinnym. Leży właśnie na kocu i śpi a ja wraz z moim młodszym rodzeństwem zastanawiamy się czy będzie się nazywał Tościk czy Naleśnik.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 8

 
2500 znaków