Kochani!

Nasz Maciuś ma obecnie 3 i pół roku. Urodził się jako teoretycznie zdrowe dziecko, 10pkt w skali Apgar. Niepokoiło nas od początku,że dość dużo spał i był raczej leniwy. Po kilku miesiącach okazało się,że leżąc na brzuszku nie podnosi glówki, jego oczka wodzą za przedmiotem pomalutku, a mały kark nie jest w stanie utrzymać głowy w pionie. Doszło krztuszenie się pokarmem.

W wieku 6 miesięcy trafiliśmy do fizjoterapeuty, później do różnych neurologów i kolejnycj fizjoterapeutów. Wszystko prywatnie ze środków własnych. Kolejne badania, kolejne ćwiczenia... Korzystając z rehab.na nfz niestety nie widzieliśmy żadnych efektów. Musieliśmy działać, aby pomóc synkowi.

Diagnoza to wiotkość wielonarządowa , obniżone napięcie mięśniowe, opóźnienie psychoruchowe.. Pani rehabilitant stwierdziła, że w swojej karierze nie widziała tak wiotkej głowy. Maciuś zaczął siadać, gdy inne dzieci już raczkowały, raczkował, gdy równieśnicy dawno chodzili. Chodzić zaczął mając 2 i pół roku. Obecnie chodzi chwiejnie na szerokiej podstawie, często traci równowagę. Nie wchodzi po schodach, nie schodzi samodzielnie, tak samo z siadabiem na krzesełku. Synek nie biega, nie umie podskoczyć. Samodzielne picie czy jedzenie nadal sprawiają problemy.

Za nami badania metaboliczne, genetyczne, kardiologiczne, okulistyczne, gazometria, ekg, echo serca i inne podstawowe badania. Czekamy jeszcze na rezonans,eeg, ale w obecnej sytuacji pandemicznej mamy baaardzo odległe terminy.

Maciuś jest pod opieką rehabilitantów w Zabajce, którzy starają się jak mogą, aby nadrobić jego olbrzymie zaległości. Ma również zaburzenia integracji sensorycznej, asymetrię, ćwiczymy na terapii ręki i terapii z edukacją, do tego kinezyterapia i zajęcia z SI. Wszystko prywatnie.. Do tego wizyty u lekarzy i koszty są przeogromne.

Maciejowi zabrano orzeczenie o niepełnosprawności, uzdrowiono nam cudownie dziecko, nawet nie widząc go na oczy. Straciliśmy zasiłki, przysługujące na syna. Odwołaliśmy się i oczekujemy na odpowiedź zwrotną.

Dlatego ośmielamy się zwrócić do Państwa o pomoc. Jeśli ktoś miałby ochotę wesprzeć naszego małego wojownika w drodze do jego zdrowia oraz względnej normalności , będziemy bardzo wdzięczni za każdą wpłatę. Maciuś to pogodny chłopiec, na pewno odwdzięczy się swoim pięknym uśmiechem :) A my, rodzice, podwójnym :))