Witam wszystkich. Uległem wypadkowi komunikacyjnemu w Egipcie. Kierowca autobusu jechał brawurowo i jako osoba z 8 letnim stażem jako kierowca widziałem, że osoba prowadząca samochód nie zważała na przepisy i mimo próśb pasażerów o wolniejszą jazdę, kierowca jechał tak samo. Znaki ostrzegawcze występowały juz kilometr, przed zagrożeniem, gdzie występował znak STOP, jednak kierowca nic sobie z tego nie robił. Na świeżo wylanej smole, autobus wpadł w poślizg przy prędkości około 100 km/h i kierowca spowodował katastrofalny wypadek, w którym 3 osoby zmarł na miejscu, w tym 12-letnia dziewczynka, która umierała na moich oczach, a ludzie potracili kończyny, wzrok i ich życie, tak samo jak i moje juz nigdy nie będzie takie samo. Będąc w takim stanie na środku pustyni myślałem, że wszyscy umrzemy. Jednak przejeżdżające samochody zatrzymywały się, a ludzie z aut zadzwonili na numer alarmowy i karetki po długim czasie oczekiwania nadjechały i zawiozły nas do szpitala. Biuro podróży (Coral Travel), z którego wyjechałem na wymarzone wakacje z moją dziewczyną, która ledwo przeżyła wypadek (link do jej zbiórki na SiePomaga - https://www.siepomaga.pl/paulina/procent-podatku?fbclid=IwAR1dbi7rR4fZOuXQWuSROj_weUDA-RLGJnY9vUqo_7yOM3VxItDsbqW5Muk - Paulina Mroncz - którą wydobyłem spod metrowego kawałka autobusu nie wiedząc czy przeżyje. Gdy zobaczyłem, że nie ma ręki nie wiedziałem czy to sen czy jawa. Opiekuję się 24h od pół roku, ponieważ nie ma nawet tyle siły w ledwo uratowanej ręce by odkręcić butelkę wody) nie chce zwracać pieniędzy za moje leczenie, mimo wcześniejszych obietnic, że pieniądze będą zwracane za leczenie, (rehabilitacja w postaci masaży, psychologa, psychiatry, leków, zdjęć tomografu i rezonansu magnetycznego, ortopedy oraz innych lekarzy itp.). Mimo usilnych prób adwokata biuro podróży jest nie ugięte i nie dostałem od nich ani złotówki. Doznałem złamania żeber, kręgosłupa lędźwiowego, mostka oraz ręki. Do tej pory w moim ciele znajdują się kamienie, żwir i szkło wrośnięte w skórę. Czekam na operację, dzięki której mam nadzieję, w większości, nieczystości zostana usunięte. Kwota jaka występuje na fakturach oscyluje juz w okolicach 15-20 tyś zł. Wszystkie oszczędności moje, jak i mojej rodziny zostały wyczerpane i nie mam jak dalej odbywać leczenia. Po 2 h chodzenia lub siedzenia mój organizm odmawia współpracy i bez silnych leków przeciwbólowych typu "Tramal" nie jestem w stanie się poruszać. Na zdjęciach, które umieściłem widać tragedie, która nas spotkała, jak i moje plecy po tygodniu od wypadku (jeszcze w egipskim szpitalu). Proszę ludzi o dobrym sercu o wpłaty jakichkolwiek kwot, ponieważ każda złotówka się dla mnie liczy i przybliża mnie do powrotu do normalnego życia. Chcę z góry podziękować za każda wpłatę na moją zbiórkę, ponieważ nie mam skąd czerpać juz pomocy, a kontuzja której doznałem, uniemożliwia mi podjęcie normalnej pracy.