Dziś chcemy opowiedzieć Wam o biednym stworzeniu, które cierpiało w ciszy na ulicach Lublina.

Pozwólcie przedstawić Wam Krecika - kota, który znał jedynie okrutne realia bezdomności.

Odłowiony w fatalnym stanie. Krecik to obraz bezdomności w swojej najbardziej druzgocącej formie. Jego futro, kiedyś dumnie lśniące, teraz jest poszarpane i pełne pasożytów. Stare i nowe rany po walkach z innymi kocurami, poszarpane ucho – to tylko wierzchołek góry lodowej jego cierpień.

Stan ogólny Krecika jest przerażający. Jego łapa – z ogromnym ropniem i kulawizną spowodowaną przez stare złamania kości. Oczy – właściwie to co z nich zostało po przebytym kocim katarze, zaawansowane zapalenie spojówek, prawdopodobnie uszkodzona rogówka.

Świerzb, połamane zęby, zniszczone płuca po stanach zapalnych i inwazji nicieni płucnych – to tylko niektóre z problemów, z którymi się boryka.

Krecik potrzebuje naszej pomocy bardziej niż kiedykolwiek. Musimy pomóc mu w tej najtrudniejszej chwili jego życia.

Koszty leczenia i utrzymania tego biednego stworzenia są przytłaczające dla dwóch prywatnych osób. Dlatego zwracamy się do Was, ludzi dobrej woli, o wsparcie finansowe.

Nie pozwólmy, by Krecik stał się kolejną ofiarą ulicznej beznadziei. Niech nasza wspólna miłość i wsparcie przyniosą mu szansę na nowe, lepsze życie. Każda złotówka, każdy grosz, który możecie podarować, przyczyni się do uratowania tego cierpiącego kota.

Prosimy Was o serce, prosimy Was o wsparcie. Razem możemy uczynić cuda. Razem możemy dać Krecikowi szansę na szczęśliwe jutro.

Dziękujemy z całego serca za Waszą życzliwość i pomoc.