Mam na imię Czarek i jestem uczniem technikum na profilu Technik Elektronik ale moją pasją od najmłodszych lat było żeglowanie i majsterkowanie. Pod koniec ostatnich wakacji po wielu dorywczych pracach i trudach udało mi się spełnić swoje marzenie. Zakupiłem 64 letnią drewnianą żaglówkę polskiej produkcji i mogę przyznać, że jest to jedyna taka jednostka która jeszcze pływa po śródlądziu. Od razu wiedziałem, że będzie ona wymagała remontu. Po przywiezieniu jej na podwórko i dokładnym jej obejrzeniu, nie miałem wątpliwości, że przywrócenie jej świetności nie będzie należało do najprostszych. Jacht wymaga wymiany niektórych okuć i olinowania stałego oraz odmalowania zarówno kabiny jak i pokładów oraz burt choć to nie wydawało się dużym wyzwaniem. Jednak po wycenie odnowy głównego żagla czyli grota oraz uszycia drugiego żagla czyli foka cena znacząco wzrosła a żaglówka musi mieć dobre żagle. Do tego doszło parę innych drobiazgów. Po ostatecznym podsumowaniu nadchodzących wydatków związanych z remontem, kwota jaką planowałem została znacząco przekroczona. Moja żaglóweczka pływała już wile lat po mazurach ale bez większego remontu za parę lat może już nie nadawać się do żeglowania.

Niestety nie mam żadnego stałego źródła dochodu-żadnej pracy. Dlatego też pojawił się w mojej głowie pomysł na te zrzutkę, bo nawet jedna złotówka przybliża mnie do celu. Każdej osobie, która wpłaci coś więcej podziękuje w sposób szczególny po zwodowaniu swojej żaglówki.