id: 9hwta4

Urodzinowa zbiórka -Jedyna szansa na terapię.

Urodzinowa zbiórka -Jedyna szansa na terapię.

Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 156 651 zrzutek i zebrali 1 200 741 604 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki



Diagnoza: zaburzenia odżywiania

                 zaburzenia nastroju

                 zaburzenia osobowości

                 mózgowe porażenie dziecięce



Cel: kolejne tygodnie (6+6) terapii w Ośrodku zaburzeń odżywiania

Koszty: 6 tygodni -> 16 800 złotych


Stało się! Rozpoczęłam pierwsze 6 tygodni terapii w Ośrodku. Jest ciężko, ale daję z siebie ile mogę. Codzienne terapie i regularne posiłki pokazują mi, że mam szansę zdrowo żyć,chociaż przede mną jeszcze długa droga nie usłana kwiatami… 

To co mnie cieszy to, to że pojawiają się myśli jak chciałabym żyć i co mogłabym robić by się spełniać. Kiełkują małe marzenia. A ja wiem, że to moja ostatnia szansa na to, by coś zmienić i poczuć, że żyję. Szczęśliwie.

Bez Waszej pomocy muszę wyjechać z ośrodka za 4 tygodnie…


1.02. mam 29 urodziny i tak skrycie marzę by zbiórka ruszyła znów… Napij się proszę ze mną urodzinowej kawy - wirtualnie.

Dziękuję Wam!


Poniżej pierwsza treść zbiórki.




Kolejny raz staję pod murem. Murem po którego drugiej stronie otrzymam pomoc możliwie jak najbardziej dostosowaną do moich zaburzeń (zaburzenia osobowości, zaburzenia odżywiania).

Obecnie od ponad 8 miesięcy przebywam w szpitalu, który zapewnia mi ochronę zdrowia i… życia. Poszukiwałam i próbowałam dostać się do miejsca najbardziej dostosowanym pod moje potrzeby, do miejsca refundowanego przez NFZ - niestety nie zostałam tam przyjęta na terapię. W Polsce właściwie NIE MA już miejsc gdzie mogłabym korzystać z pomocy refundowanej - została mi tylko opieka prywatna.

Po przeanalizowaniu mojej sytuacji wyłonił się pomysł - prywatny, całodobowy ośrodek ALIRA (w Ławkach) - to szansa by specjaliści pomogli mi odwrócić się od przeszłości i iść z podniesioną głową. Spełniać marzenia. Zwyczajnie żyć.


Balansuję na krawędzi, osiem miesięcy temu zajrzałam śmierci w oczy, wtedy odwróciła wzrok, jednak boję się, że następnym razem zabierze mnie ze sobą.


Trudno mi pisać ten apel, bo wstydzę się tego z czym się zmagam. Siebie.

Łzy kapiące na klawiaturę i ból w przełyku przypominają, że warto prosić o pomoc. Że może być inaczej - bez wyrzutów sumienia, bez zakazów, bez głośnych myśli. Bez kaleczenia siebie, bez wymiotowania.

Z uśmiechem i siłą do pomagania innym. Muszę tylko mieć siłę, tylko żyć.


Potrzebuję 3 miesięcy ciągłej terapii, by móc kontynuować leczenie ambulatoryjnie. To koszt około 35.000 co przewyższa znacząco moje możliwości finansowe.

Skąd wiem, że to pomoże? Brałam już udział w takich terapiach, jednak za krótko, by móc radzić sobie z codziennością.

Dlatego proszę o pomoc. Liczy się każda pomoc.

Dziękuję za dotychczasowe wsparcie!


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 122

preloader

Komentarze 3

 
2500 znaków