Kamienie atakują
Kamienie atakują
Nasi użytkownicy założyli 1 231 263 zrzutki i zebrali 1 363 310 392 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności8
-
iestety Pani nefrolog nic nie wymyśliła i skończyło się tak jak tego nie chcieliśmy. Decybel 29.04.2024 ponownie wylądował na stole operacyjnym. Kamienie były na tyle duże, że nie udało się ich wypłukać przez cewkę moczową.
Został założony cewnik na parę dni. Decybelek dostał dość sporo leków więc przez praktycznie cały okres rekonwalescencji spał <3. Po 10 dniach zostały zdjęte szwy, które tym razem się goiły dobrze bo Chirurg zaszył Decybela inną metodą i innymi szwami za co bardzo dziękujemy Doktorowi :) (wszystkie poprzednie sprawiały, że rana nie chciała się goić).
Decybel pozostaje pod stałą kontrolą. Dalej co tydzień będziemy wozić próbki moczu do analizy, co miesiąc mamy stawiać się na kontrolne USG a co 3 miesiące RTG. Jak tylko pojawi się jakikolwiek osad od razu Deci będzie poddawany wypłukiwaniu poprzez cewnik co będzie zapobiegać ponownym operacją (taką mamy nadzieje). Dodatkowo testujemy inną karmę z jeszcze niższą zawartością wapnia oraz dodatkowy lek ( łącznie Decybel przyjmuje rano 4 tabletki oraz wieczorem 5).
Dziękujemy z całego serca wszystkim osobą które nas wsparły a największe podziękowania kierujemy do lekarzy którzy tak o niego walczą. Mamy nadzieje, że już więcej nie będzie operowany i wszystkie kroki jakie podejmujemy zadziałają.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Tak głośno płakał dlatego nosi imię Decybel, bo nie sposób było go nie usłyszeć.
Został znaleziony 3 lata temu na dworze, porzucony przez matkę. Od samego początku wychowywany przeze mnie, karmiony co 3 godziny, stymulowany do załatwienia się i ogrzewany. Nie dawali mu szans na przeżycie, a jednak! Wyrósł na dużego pięknego kota, lecz z pewnymi kłopotami. Od jakiegoś czasu pojawiły się u niego ogromne problemy z załatwianiem się. Najpierw zapalenie pęcherza, potem osad na dnie pęcherza, dieta, specjalna karma i wydawało się, że już jest w porządku aż do zeszłego tygodnia. Decybelek znów nie mógł się załatwić. Pierwsza wizyta u weterynarza, badania krwi, moczu, USG, antybiotyk i do kontroli z powodu dużej ilości osadu na dnie pęcherza. Po dwóch dniach kontrola, dodatkowe leki, ponieważ antybiotyk nie zadziałał tak jakbyśmy tego chcieli więc podejście drugie.
05.12.2022 Deci zaczął oddawać mocz z krwią, szybko do weterynarza, następne badania. Znamy przyczynę- w badaniu ukazało się mnóstwo kamieni w przewodzie moczowym, ale też w pęcherzu.
Pilnie potrzebna operacja zaplanowana już na następny dzień czyli 6.12.22.
Na ten moment wszystkie wizyty, specjalna karma, leki oraz fontanna, by Decybel więcej pił pochłonęły już sporą ilość pieniędzy, bo ponad 500 zł, które musiałam pożyczyć. Jutro zabieg, a koszt jego wysoki, bo w okolicach 700 zł. Przecież trzeba mu pomóc! Dlatego proszę i mam nadzieje. że znajdą się jakieś dobre duszyczki, które wpłacą chociaż symboliczną złotówkę.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymamy kciuki ❤️
Do trzech razy sztuka! Będzie dobrze! 🩷