id: 9k3gmc

Z małego miasteczka na Uniwersytet Nowojorski - pomóż mi spełnić marzenie i ocalić 6 lat pracy

Z małego miasteczka na Uniwersytet Nowojorski - pomóż mi spełnić marzenie i ocalić 6 lat pracy

Nasi użytkownicy założyli 1 150 633 zrzutki i zebrali 1 196 115 550 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Dzień dobry, cześć. Nazywam się Marlena Sołtysińska, mam 19 lat i w tym roku dostałam się na New York University (NYU) - jeden z najlepszych uniwersytetów na świecie.

ac92290dc34b1aea.jpeg

Pochodzę z Darłowa, nadmorskiej miejscowości liczącej ok. 14 tys. mieszkańców. Moja rodzina to tradycyjne 2 + 2: ja, rodzice i młodsza, dziesięcioletnia siostra.

v7bf24ae17e1f9de.pngKiedy kończyłam 6. klasę szkoły podstawowej, dowiedziałam się, jak wygląda sposób nauki na najlepszych uniwersytetach takich jak Harvard, Oxford, Stanford czy właśnie NYU. Każdy z uczniów decyduje o swoim programie nauczania, dobierając przedmioty, które interesują go najbardziej. Ale, co najważniejsze, rozwija się wśród podobnych sobie rówieśników, a hierarchia wykładowca-student praktycznie nie istnieje. 


New York University jest uczelnią łączącą ludzi różnych kultur - nie tylko dlatego, że uczą się na niej studenci z ponad 70 krajów, ale również dlatego, że uniwersystet sam w tych krajach istnieje. Oprócz głównej siedziby w Nowym Jorku (NYC), są jeszcze dwie większe filie: w Abu Dhabi (AD) i Szanghaju (SH) oraz jedenaście mniejszych, w tak różnych miejscach jak: Praga, Paryż, Madryt, Waszyngton, Tel Awiw czy Akra. Studenci przez cztery lata przypisani są do jednej z trzech głównych filii, w ciągu okresu nauki spędzając dwa semestry w innych lokalizacjach NYU. Wierzę, że dzięki takiemu systemowi będę w stanie uczyć się współpracy międzynarodowej na niewyobrażalnie wysokim poziomie, co w przypadku ekonomii, finansowów czy marketingu jest bardzo wskazane. Co więcej, wykłady prowadzone są przez zasłużonych naukowców i noblistów, takich jak Paul Romer. Po ukończeniu studiów na filii w Szanghaju będę znać mandaryński na poziomie C2, a więc będę posługiwać się nim tak samo dobrze, jak osoby władające tym językiem od urodzenia. Przy obecnych przesileniach ekonomicznych na świecie da mi to możliwość reprezentowania Polski i Europy w relacjach z Chinami. Dzięki temu będę mogła odwdzięczyć się za możliwości otrzymane w Polsce, które doprowadziły mnie do studiów na NYU. 


Dla dwunastoletniej mnie, która właśnie skończyła naukę w lokalnej podstawówce, NYU i inne najlepsze uczelnie były utopią, która gdzieś tam, daleko, faktycznie istnieje. Wyobrażenie to rozwinęło się, gdy zakwalifikowałam się na programy stypendialno-naukowe i pomagające w aplikacji na studia zagraniczne (Adamed SmartUP, Krajowy Fundusz na Rzecz Dzieci, MyOXperience, Rejs Mentoringowy Our Future Foundation) oraz trafiłam do XIII LO w Szczecinie - wtedy pierwszego, obecnie trzeciego najlepszego, liceum w Polsce.

 

Cała praca, jaką włożyłam w rozwój naukowy i pogłębianie zainteresowań, została uhonorowana, gdy otrzymałam decyzję z uczelni - dostałam się. Znalazłam się wśród szczęśliwców, pomimo tego, że przyjęto tylko 1,5% aplikantów (na 16 467 osób zaakceptowano jedynie 250). Pomimo tego, że uczelnie amerykańskie przyjęły w tym roku znacząco mniej kandydatów zagranicznych, niż w latach poprzednich. Dostałam się na New York University – uczelnię, na którą chciałam pójść od kiedy dowiedziałam się o jej istnieniu. Otrzymałam ofertę z filii w Szanghaju. 

 

Ok, wszystko super, ale dlaczego na mojej zrzutce widnieje 90 tys. zł? Dlaczego ją założyłam? Nie otrzymałam żadnych stypendiów?

Mam stypendium i to, jak na standardy uczelni, bardzo hojne - $49 500 rocznie. Tak ogromna kwota pokrywa ⅔  wszystkich kosztów studiów. Uniwersytet wycenia je na dokładnie 73 458 dolarów za pierwszy rok nauki. Do pokrycia zostaje więc $23 958, co, przy obecnym kursie, daje ok. 90 tys. zł. Są to całkowite koszty studiowania na NYU - w kwotę wliczone jest czesne, zakwaterowanie, wyżywienie i materiały naukowe. 

Jak możecie się domyślać, ani ja, ani moja najbliższa rodzina, nie mamy takich pieniędzy.

8pq4yyCpF3PgMmXmThHaqgwV2CIMVXaipYbu9J8dsXNxAxB-vb5psujVe_OmbsnrnE7voUrtw2FrTVUfBO4YZ9NHlpwezr28q2shllkZaS_deIdwsHffw7B2t_TtrDcOeFAtWYBm

Zdjęcie: tak wygląda moja oferta stypendialna z uczelni


Dlaczego moje studia nie są darmowe? Jak się okazuje, z uwagi na kryzys ekonomiczny spowodowany pandemią koronawirusa, uniwersytety nie są w stanie przeznaczyć tak dużych pieniędzy na stypendia jak w poprzednich latach. Wszyscy studenci, z którymi się kontaktowałam, otrzymali mniejsze lub zbliżone kwoty - 35, 15 czy nawet 6 tys. dolarów stypendium. Pozostałe koszty są zobowiązani pokryć sami. Wiele z tych osób pochodzi z rodzin zamożnych lub, ze względu na amerykańskie obywatelstwo, ma dostęp do pożyczek czy grantów.

Ja, jako Polka, takich możliwości nie mam. Jednak, pracując i jednocześnie będąc w klasie maturalnej, udało mi się odłożyć 5,5 tys. zł, które, nawet połączone ze wsparciem rodziców, wciąż na niewiele się zdadzą bez pomocy z zewnątrz. 

 

Czasu jest niewiele – 3. sierpnia upływa termin przesłania opłaty za pierwszy semestr. Potrzebuję Was. Bez Waszego wsparcia nie ma mowy o tym, żebym poszła na wymarzone studia. 

Prowadzenie Ogólnopolskiej Federacji Młodych, największego apolitycznego stowarzyszenia młodzieżowego w naszym kraju, zwycięstwo w krajowym finale międzynarodowego konkursu High School Business Challenge, czy nominacja do Osobowości Roku Dziennika Bałtyckiego. Rozwijanie fundacji Polemika, współpracującej z myPolitics (tworzącym najbardziej zaawansowany test poglądów politycznych w Polsce) oraz wspierającej młodzieżowe dziennikarstwo, realizacja wraz z fundacją Polska Debatuje ogólnopolskiego projektu "Klub Debat Online", sukcesy w olimpiadach ekonomicznych, bycie podopieczną Krajowego Funduszu na rzecz Dzieci, czy członkostwo w młodzieżowych radach: ogólnopolskiej i województwa zachodniopomorskiego. Research dot. ekonomii behawioralnej, kryptowalut, przestępstw finansowych, czy ekonomicznych reakcji rządów na pandemię COVID-19. Doświadczenie zbierane w pracy dla szkoły debatowania Think And Speak Academy i gdańskiej Fundacji Columbus oraz staż w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Zarządzanie social mediami o kilkusettysięcznych zasięgach. Ukończenie liceum ze średnią ocen 5,40.

Te wszystkie aktywności i osiągnięcia doprowadziły mnie tu, gdzie jestem teraz i zdadzą się na nic bez Waszej pomocy.


Przed sobą mam ogromną szansę, której bardzo nie chcę zmarnować. Droga, którą podążałam przez ostatnie 6 lat, ma swoją kontynuację. Proszę, umożliwcie mi niezbaczanie z tej ścieżki. Nie pozwólcie, bym straciła rezultat pracy, na którą poświęciłam ⅓ swojego życia.


Jako osoby wspierające zbiórkę, jeśli wyrazicie zgodę, będziecie informowani o moich wynikach w nauce i tym, jak wykorzystuję szansę, którą mi daliście. Czuję się wobec Was zobowiązana i zapewnię Wam szczegółowe informacje dot. tego, na co przeznaczone zostały wpłacone przez Was pieniądze. Jeśli ktoś z Waszych bliskich będzie kiedykolwiek potrzebował pomocy w aplikacji na studia zagraniczne, obiecuję pomóc bezpłatnie - wystarczy wtedy napisać do mnie przez Facebooka. Jestem również otwarta na propozycje udziału w inicjatywach wspierających stosunki międzynarodowe, ekonomię, marketing czy edukację samą w sobie. Dziękuję Wam, że jesteście.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 1032

preloader

Komentarze 134

preloader