id: 9kkd9a

Powrót taty - na rehabilitację Grzegorza

Powrót taty - na rehabilitację Grzegorza

Nasi użytkownicy założyli 1 222 383 zrzutki i zebrali 1 338 173 332 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Szanowni Państwo,


16 listopada 2020 r. zawalił nam się świat. Nasz tata - Grzegorz Wójcik - w skutek upadku z dużej wysokości stracił przytomność. Okazało się, że w wyniku wypadku doznał urazu czaszkowo-mózgowego z rozległym krwotokiem śródmózgowym w lewej okolicy czołowo-skroniowej, złamania sklepienia czaszki w prawej okolicy potylicznej aż po podstawę czaszki oraz trzech złamań kręgów - złamanie wyrostka kolczystego C7 z przemieszczeniem, złamanie zgnieceniowe trzonu kręgu Th5 i to najbardziej tragiczne - niestabilne, całkowite złamanie wybuchowe trzonu kręgu Th11 z przemieszczeniem kanału kręgowego i paraplegią. Następstwem ostatniego złamania był ucisk na rdzeń kręgowy, co spowodowało, że nasz tata stracił czucie w nogach.


W nocy z 16 na 17 listopada przeszedł operację usunięcia krwiaka mózgu. 19 listopada przeszedł kolejną operację wszczepienia stabilizatora od trzonu kręgu Th10 do Th12.

W tamtych dniach marzyliśmy tylko o tym, żeby się obudził. Żeby do nas zadzwonił. Żeby jeszcze raz usłyszeć jego głos.

e0d4fba69a70b696.jpeg

26 listopada okazało się, że tata wybudził się ze śpiączki, w którą wprowadzili go lekarze. Jego stan był ciężki. Każdy dźwięk telefonu mógł zwiastować najgorsze.

Na szczęście nasz tata jest prawdziwym wojownikiem, i już kilka dni później mogliśmy usłyszeć jego głos - słaby, ale dla nas był dowodem wielkiej siły.

Niestety, kolejna operacja okazała się konieczna i 7 grudnia znowu trafił na stół operacyjny. Radośnie dla nas, i tym razem wybudził się, oddychał bez pomocy respiratora, sam przełykał. Nadal borykamy się z afazją, brakiem logicznego myślenia, tata nie wie niestety co się z nim dzieje i w jakim stanie się znajduje. h88c6f71deb7abac.jpeg

Od 21 grudnia tata przebywa w ośrodku rehabilitacyjnym, jedynym, który po tygodniach błagań i telefonów zgodził się przyjąć tatę. Ze względu na COVID, możliwości rehabilitacyjne są niestety ograniczone, tak jak i możliwość zobaczenia taty.


Nasz tata całe życie odejmował sobie od ust, żeby nas - swoje dzieci - wykształcić i zapewnić nam dobre życie. Niestety, możliwości finansowe całej rodziny są ograniczone. Wiemy, że wiele osób potrzebuje pomocy, wiemy też jak wiele osób znalazło się w trudnej sytuacji przez panującą pandemię. Prosimy o udostępnienie naszej zbiórki lub wpłacenie choć złotówki, która będzie dla nas naprawdę wielkim wsparciem w rehabilitacji taty. Rdzeń kręgowy nie został przerwany, dlatego mamy wciąż nadzieję, że tata uniknie wózka.


Tata ma 53 lata. Jeszcze wiele życia przed sobą. Za 100 dni zakończy się jego pobyt w ośrodku i będziemy walczyć o niego w domu. Naszym celem jest postawienie taty na nogi, by znów mógł zatańczyć z mamą. A tancerzem był wspaniałym.

l37a912b1419289d.jpeg


Andżelika, Paula, Mateusz i nasza mama - Ola.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 677

preloader

Komentarze 30

 
2500 znaków