Proszę o pomoc w opłaceniu transportu oraz sterylizacji suni a także pierwszej wizyty w lecznicy.

 Zmęczona długa tułaczka Nori potrzebuje wsparcia aby rozpocząć nowe życie, inaczej trafiłaby do bardzo złego schroniska.

To jej szansa na życie.

Noc, z nieba strugi deszczu, zimno. Po lewej stronie pole, po prawej pole a wzdłuż drogi idzie bez siły, zrezygnowana, cała w błocie, początkowo nie reaguje dopiero gdy samochód się zatrzymuje ona staje.

Błagalnym wzrokiem mówi : proszę pomóż.

Osoba, która się zatrzymała nie pozostaje obojętna, zabiera Nori do auta.

W ciemnościach jeszcze nie dostrzega z jakimi problemami boryka się.

Zabezpieczona bardzo awaryjnie Nori przesypia noc. Nowy dzień ukazuje to czego nie było widać w nocy.

 Na ciałku Nori są miejsca gdzie sierści jest mniej ( na ta chwilę nie wiadomo dlaczego ,czy to pozostałości z przeszłości czy sunia ma problemy skórne).

Nie ma również jednego zęba.

Niestety nie może zostać w miejscu ,w którym jest aktualnie.

Musi przejść pełną diagnostykę aby określić co jest powodem wcześniejszych wyłysień. Miejsc dla psów  z chorobami skóry jest niestety bardzo mało.

Udało mi się takie znaleźć ,jednak  znajduje się na drugim końcu Polski.

Potrzebuje wsparcia finansowego aby Nori mogła zacząć nowe życie.

Wizyta w lecznicy 65 zł

Na transport 800 zł ( I cześć transportu za zwrot paliwa -281,79,00 zł, II część transport płatny 550 zł )

Na sterylizację 400 zł

Łącznie 1296,79 zł

Rozliczenia będą dodawane sukcesywnie na zrzutce.