Na aparaty słuchowe dla syna (ostatnia szansa)
Na aparaty słuchowe dla syna (ostatnia szansa)
Nasi użytkownicy założyli 1 230 479 zrzutek i zebrali 1 360 505 548 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Mój syn ma na imię Adrian. W 2008 roku przygotowywał się do Pierwszej Komunii. Był pogodnym, utalentowanym chłopcem. Nagle wszystko legło w gruzach.
Na prośbę wychowawczyni udałam się z synem do lekarza-okulisty. W trakcie bardziej szczegółowych badań okazało się, ze Adrian ma glejaka-nowotwór złośliwy mózgu. Zaczął się korowód: badania, chemioterapia,radioterapia chemioterapia uzupełniająca napady padaczki, znów badania. Czas Pierwszej Komunii kojarzy mi się do dzisiaj z nieprzespanymi nocami, strachem, walką o życie syna.
Obserwowałam moje dziecko. Patrzyłam, jak się zmienia. Ale to nie były zmiany związane z normalnym dorastaniem. Adrian zaczął odstawać od swoich kolegów. Łysiał, przestał rosnąć, widział i słyszał coraz gorzej. Coraz trudniej było mi się z nim porozumieć, stal się przewrażliwiony i nerwowy. A ja miałam wciąż przed oczyma, mojego synka-zdrowego, wesołego, łatwego we współżyciu. To wielki ból dla matki. Zawsze jednak, w chwilach najgłębszego zwątpienia, mówiłam sobie: „Adrian żyje i to jest ważne”.
Teraz Adrian słyszy coraz gorzej. Potrzebuje profesjonalnych aparatów słuchowych. Nie stać mnie na to. Musze prosić Was o pomoc. Pomoc dla mojego syna, Adriana.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!