Maniek został znaleziony przy jednostce Ochotniczej Straży Pożarnej w Czmoniu podczas sąsiedzkiego spaceru.

Jego stan wskazywał na silne wycieńczenie.

Z informacji uzyskanych od okolicznych mieszkańców wynika, że przebywał tam od kilku tygodni.

Próby znalezienia właściciela nie przyniosły żadnego efektu. Pozostaje nam przypuszczać, że jest ofiarą porzucenia (nie jest to miejscowy koteł).

Stan zdrowia Mańka jest bardzo słaby, ale nie pozostaje nam nic innego, niż walczyć!

Maniuś został zabezpieczony w domu tymczasowym, gdzie jest otoczony całodobową opieką.

W ramach kuracji ma podawane antybiotyki, kroplówki i specjalistyczną karmę. Zaawansowany koci katar uniemożliwia mu spożywanie posiłków, więc konieczne są inhalacje i bardzo częste irygacje nosa.

Wyniki Mańczysława wskazują, że zarówno nerki, jak i wątroba walczą ostatkiem sił...

Każdy kolejny antybiotyk zmniejsza objawy zaawansowanego kociego kataru, ale jednocześnie nie pomaga w utrzymaniu (już i tak słabej) kondycji nerek.

Jeśli uważasz, że pomaganie jest fajne i nie warto obok takich istot przechodzić obojętnie, to Twoje wsparcie będzie na wagę złota!

Musi się udać, zawalczmy o Mańka!