Chcemy kupić jej kolejny miesiąc, kolejną szansę... Pomożesz?
Chcemy kupić jej kolejny miesiąc, kolejną szansę... Pomożesz?
Nasi użytkownicy założyli 1 233 602 zrzutki i zebrali 1 370 918 928 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Gdy latem zgarnęłyśmy Kiarę sprzed nosa strażników miejskich, ratując ją tym samym od przewiezienia do schroniska, nie sądziłyśmy, że będzie naszym najtrudniejszym przypadkiem...
Już pierwszego dnia po przyjęciu Kiary udało nam się dotrzeć do jej pierwszej właścicielki, która bez chwili namysłu zrzekła się praw do niej, tłumacząc że od samego początku była tylko problemem i poniekąd specjalnie umożliwiała jej ucieczkę z posesji, licząc, że ktoś ją przygarnie i sytuacja sama się rozwiąże...
Maleńka, 6-miesięczna sunia zachwyciła nas swoją energią małej motorówki <3
W pierwszym kontakcie wydawała się być niesfornym, uroczym szczeniakiem, któremu trzeba tylko pokazać co i jak, a szybko znajdzie dla siebie rodzinę na zawsze.
Problemy zaczęły się już w pierwszych dniach w domu tymczasowym, Kiarze zdawało się podgryźć opiekunów, miewała również wielogodzinne napady szczekania bez chwili wytchnienia...
Konsultacja z behawiorystą, wdrożenie zaleceń, wydawało się iż problem został zażegnany, a w jej życiu pojawiła się fantastyczna rodzina, która zakochała się w dziewczynce i adoptowała ją <3
Zwrot z adopcji nastąpił po 2 miesiącach...
Kiara sterroryzowała wszystkich domowników, mimo swoich 5kg wagi. Bali się jej domownicy, bały się zwierzaki, Kiara musiała chodzić po domu na smyczy, w kagańcu, atakowała wszystkich bez ostrzeżenia...
Trzech behawiorystów rozłożyło ręce, nie umiało pokierować rodziny jak pracować z maleńką, nie umiało pomóc Kiarze być szczęśliwą...
Z odsieczą, z nadzieją, przyszła nam Pani Agnieszka z Hotelu Czterołapkowego, która przyjęła Kiarę do swojego ośrodka i zadeklarowała chęć pracy nad nią.
Kiara jest zagadką... to pies z agresją lękową, nadpobudliwy, jej mózg cały czas pracuje na najwyższych obrotach, nie potrafi się uspokoić, wyciszyć, jednocześnie wybiera sobie jedną osobę, która jest dla niej przewodnikiem i nie pozwala nikomu się do niej zbliżyć...
Podczas ostatniej wizyty mimo, iż doskonale nas zna, bez ostrzeżenia rzuciła się jednej z nas do twarzy, chciała gryźć po rękach...
My też nie możemy już jej dotykać...
Na chwilę obecną, mimo 3 miesięcy codziennych treningów, Kiara jest psem absolutnie nieadopcyjnym.
Nie potrafi się wyciszyć, nie toleruje obcych, innych zwierząt, atakuje bez ostrzeżenia, nie można jej pogłaskać, zapiąć smyczy...
Wiemy, że ciężko uwierzyć w taki opis odnośnie rocznej, 5-kg sunieczki jednak tak wyglądają realia...
Kiara robi jeden krok w przód i dwa w tył, praca z nią jest bardzo żmudna i nasza wdzięczność Pani Agnieszce za to że obdarza ją miłością i troskliwą opieką jest nieopisana...
Ale... Kiara nie rokuje dobrze...
Nie ma miejsca, gdzie mogłybyśmy ją zabrać, gdzie dostanie to samo co w hoteliku... nie wspominając już o tym, że nikt nie podejmie się opieki nad nią, jeśli Kiara ciągle chce atakować...
Koszty są jednak ogromne. Jest to dla nas niesamowite comiesięczne obciążenie finansowe...
Wiele osób z podobnymi doświadczeniami doradziło nam rozważenie eutanazji Kiary, że nie da się pomóc każdemu zwierzakowi, mimo najszczerszych chęci...
Ale jak mamy jej to powiedzieć? Jak podjąć taką decyzję?
Potrzebujemy KUPIĆ jej więcej czasu, wiemy, że czas leczy rany...
BŁAGAMY, Z CAŁEGO SERCA, ONA ZASŁUGUJE NA SZANSĘ, ALE TYLKO WY MOŻECIE JEJ JĄ DAĆ :(
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!