Żabcia trafiła do mnie 10 sierpnia 2024 rosną . Przychodziła w miejsce dokarmiania kotów. Trochę nieufny ale jedzenie ją przekonało . Zabrałam ją do siebie i na drugi dzień do Weta . Miała ropień na szyi i wyciek ropny z ucha . Sześć tygodni na antybiotyku ivpierwsza interwencją w ucho .

W TomWecie w Skaryszewie dr Mateusz próbował usunąć polipa endoskopowo ale się nie udało . W listopadzie była pierwsza operacja , mniej inwazyjna , nie usunięto ucha , usunięto polip . Do połowy marca był spokój . Niestety ale ropień znowu się pojawił , w innym miejscu , bliżej muszli ucha , zaczęła sączyć się ropa z ucha .

Mimo braku funduszy podjęłam decyzję żeby ucho usunąć, najpierw kilka tygodni antybiotyk I tomografia głowy .

Tomografia wykazała duży przerisr polipa , który przebijał się przez strukturę czaszki . Trzeba było szybko operować.

Tydzień po operacji usunięcia ucha pojawiła się ropiejąca rana i przetoka .

Znowu antybiotyk przez cztery tygodnie.

Trochę spokoju . Przez kilka dni Żabcia była bardziej nerwowa , zaczęła uciekać przede mną . Myślałam, że znowu któryś z kotów jej dokucza , na miejscu po usuniętym uchu ładnie odrosło futerko. Nie było widać żadnej zmiany , dopiero jak 6 lipca rano jak wróciłam od kociaków zauważyłam , że ściana nad lodówką i meblami jest we krwi .

Weszłam na stołek żeby bliżej przyjże się Żabci I zobaczyłam otwartą ranę, ropień pękł, z której sączyła się ropa i krew .

7 lipca pojechałam z nią do Weta, antybiotyk w zastrzykach , płyn z antybiotykiem i sterydem do płukania rany .

Ona jest tak dzielna , znosi cierpliwie wszystkie niedogodności.

Rozmawiając z dr Olą i dr Mateuszem dowiedziałam się, że prześladuje Żabcie bakteria lekoopornej. Może też tak być, że polip odrośnie .

Nie wiemy jak potoczy się leczenie dziewczynki .

Zależy mi bardzo na tym żeby każdy dzień był dla niej wyjątkowy .

Potrzebujemy wsparcia dla Żabci na leczenie i karmienie .

Płynne karmy są drogie a jedynie taka w tej chwili wchodzi w jej menu.

Biedulka jak chce złapać kęs mokrej lub ziarko suchej karmy to musi szerzej otworzyć pyszczek , zaczyna krzyczeć i przestaje jeść. Najprawdopodobniej gdzieś jest ucisk i ona cierpi .

Proszę Was w imieniu Żabci o wsparcie ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️