id: 9mvvuh

Leczenie porzuconego kotka

Leczenie porzuconego kotka

Nasi użytkownicy założyli 1 231 427 zrzutek i zebrali 1 363 924 907 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • Dziękuję wszystkim osobom o dobrym serduszku które pomogły kotkowi w najgorszym momencie. Nie sądziłam że uda się zebrać taką sumę w tak krótkim czasie.Dzisiaj kotek miał pierwszą wizytę u weterynarza. Po za podstawowymi rzeczami jak to że trzeba go podtuczyć i wygoić rany, okazało się że ma świerzb uszny. Przez co kot cały czas czuje ból i swędzenie. Prawdopodobnie on jest powodem deformacji ucha które już nigdy nie wróci do poprzedniego stanu. Kot też gorzej słyszy, albo po prostu wszystkich olewa. ;) Tego nie jestem w stanie określić. Zaczęliśmy leczenie. Codzienne czyszczenie uszu i smarowanie ich od środka maścią. Dostałam też dla niego tabletki uspokajające ponieważ ciężko może znieść izolacje która jest potrzebna żeby nie zaraził innych kotów. Za tydzień mamy się stawić na pierwszej kontroli żeby zobaczyć co i jak z uszami. Stąd decyzja o podniesieniu docelowej kwoty zbiórki. Jeśli nie wykorzystam całej kwoty zostanie ona przeznaczona na fundację dla zwierząt w moim mieście.Dzisiejsza wizyta wyniosła mnie 180zł (załączam zdjęcie paragonu) Dodatkowe wydatki to oczywiście podstawa taka jak karma czy żwirek ale też transport i karnisz połamany na 3 części w pierwszym pokoju który mu zaproponowałam ale niestety się nie spodobał. ;) Teraz mieszka ze mną, dlatego meble na zdjęciu są przykryte folią żeby łatwiej było czyścić pokój po tym jak wyleczymy świerzb lub kot znajdzie swoje miejsce.Jeśli ktoś mógłby mu dać kochający dom to proszę o kontakt. Kotek jest bardzo przyjazny. Mimo nowego miejsca, nowych ludzi i wizyty u weterynarza nie jest agresywny. Nie gryzie ani nie drapie. Prawdopodobnie ma 3 lata.imageimageimageCały dzień przespał po męczącym dniu, na zmianę na kocu lub macie chłodzącej. imageimage
    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Witam :)Jakiś czas temu po moim osiedlu zaczął spacerować duży kot o długiej, czarnej i puszystej sierści. Był zadbany więc nawet przez myśl mi nie przeszło że potrzebuje pomocy. Jednak w ciągu kilku tygodni bardzo się zmienił, co zauważyłam dopiero jak przyszedł na mój balkon. Gdyby nie charakterystyczne oczy powiedziałabym że to inny kot. Jest wygłodzony, jego sierść zrobiła się brązowa, w niektórych miejscach w ogóle jej nie ma. Do tego wszystkiego coś mu się stało w ucho, jest zagięte i nie może nim ruszać a całe ciało ma w ranach i strupach. Zgłaszałam się do wielu organizacji jednak wszyscy są wypchani po brzegi. Z jedną panią z fundacji udało mi się dłużej porozmawiać o tym kotku i w jej opinii to kot domowy który został wyrzucony, nie radzi sobie na dworze i jeśli nikt go nie zabierze z ulicy, i zaprowadzi do weterynarza to nie przeżyje do jesieni. 
*Mimo że kot już jest trochę podkarmiony to na filmie najlepiej widać że wciąż potrzebuje pomocy.

Dlaczego zdecydowałam się założyć zbiórkę?Nie mogę go zabrać do domu bo już mam koty które go nie akceptują, ale postaram się zaopiekować się nim na ile mogę dopóki nie zwolni się miejsce w jakiejś fundacji lub ktoś nie zaoferuje chociaż domu tymczasowego. Planuje zabrać go do weterynarza ale jest to dla mnie duży wydatek na który nie mogę sobie pozwolić. Jeszcze nigdy nie miałam styczności z tak poturbowanym kotem, w dodatku pani z fundacji powiedziała że wygląda na schorowanego. To zadecydowało o tym że nie chce dłużej czekać. Potrzebuje rady specjalisty jak powinnam się nim zająć.imageimageimage
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 2

 
2500 znaków