Tymon przez bardzo długi okres czasu mieszkał na śmietniku żywiąc się resztkami tam pozostawionymi. Gdy czymkolwiek wypełnił pusty żołądek starał się choć na momencik zwrócić czyjąś uwagę,poczuć ciepłą dłoń,która pomizia,otrzeć się o nogi jak dawniej - jak w domu.Tylko,że jego domu już nie było...W końcu Tymuś trafił na Osobę,której Jego los nie pozostał obojętny,jednak po zgłoszeniu bezdomnego kota do Urzędu Miasta okazało się,że takowym nie pomaga >:( I co dalej ? W końcu cała historia zakończyła się na tym,że kocur trafił pod naszą opiekę.Osłabione ciałko wymagało leczenia. Jest młodziutki,ma około 2 lata. Po badaniach okazało się,że ma przemiany w główce.Po tomografi wykluczono nowotwór, jednak dalsze badania wyniosły 1300 zł. Wykazały polip,który powodował głuchotę. Ile czasu kocurek tkwił narażony na niebezpieczeństwo bez udzielonej pomocy cierpiąc ...????

Tymon przeszedł pomyślnie zabieg usunięcia polipa.Aktualnie przebywa w lecznicy,gdzie dochodzi do siebie. Lekarze są Nim zachwyceni oraz tym jak okazuje wdzięczność ❤️

Prosimy - Udostępniajcie ????

Tymuś potrzebuje nie tylko wsparcia finansowego ale także domu stałego ???? To niewielki,ze spłaszczonym pyszczkiem kocurek,który pragnie być jak najbliżej ludzi ????