Witam wszystkich odwiedzających zbiórkę.

Z góry chciałbym przeprosić, że mimo swojego wieku (28 lat) jestem zmuszony prosić o pomoc, gdy wiem że są osoby bardziej pokrzywdzone i potrzebujące niż ja. Gdyby nie sytuacja w jakiej się znalazłem, przez myśl nie przeszłoby mi umieszczać tej zbiórki.

Aktualnie zostałem bez pracy w najgorszym możliwym okresie. Świeżo po podpisaniu umowy na mieszkanie, gdzie oszczędności przeznaczyłem na kaucję i dwa czynsze z góry, moja umowa o pracę została rozwiązana z uwagi na restrukturyzację spółki.

Będąc dodatkowo obciążonym długiem powstałym przez zaciągnięty kredyt dla rodziców, który nie był spłacany oraz potrzebą zakupu leków (HCV) których nie biorę od trzech miesięcy z uwagi na sytuację finansową oraz brak ubezpieczenia, po prostu nie daję rady.

Z reguły jestem osobą proszącą o pomoc w ostateczności, ale w tym wypadku ta ostateczność nastała. Po rozmowie ze znajomym, po każdym za i przeciw oraz ryzykiem jakie się wiąże z utworzeniem zbiórki (w tym hejt, stres oraz po prostu wyśmianie) zdecydowałem się zaryzykować. W końcu nikt nie powinien bać się prosić, prawda?

Każdemu wpłacającemu dziękuję za wsparcie, wierzę w karmę i liczę że karma do was wróci.