chcemy zrobić coś pięknego? To zróbmy, nie patrząc na innych. 

Przez ostatnie lata podejmowaliśmy wspólnie tak wiele inicjatyw w Domach Dziecka. Niezależnie czy była to paleta jogurtów czy play station, zawsze mogłem odczuć wdzięczność, która wyrażana była w słowach i gestach. To naprawdę miłe gdy dzieci podbiegają, przytulają się do ciebie i po prostu mówią: „dziękuje”.

Czujesz, że to wszystko ma sens. 

Uśmiech dziecka i jego radość to coś niesamowitego, a przecież wszyscy mamy świadomość, że w tych placówkach, nie zawsze jest uśmiech. Dzieciom często doskwiera nuda, brak zainteresowania i monotonia. To dzieciństwo, prawda? Powinno być piękne, powinno w przyszłości być wspaniałym wspomnieniem. 

Rozpoczynają się wakacje. Pomyślałem sobie głośno, że możemy zrobić coś prostego, ale wyjątkowego. Coś zdrowego i typowo wakacyjnego. 

Dmuchany wodny zamek ze zjeżdżalnią? Wyobrażacie sobie szaleństwo tych dzieciaków, którzy zamiast siedzieć w budynku mogliby całymi dniami bawić się na swoim wodnym placu zabaw? Dzieci kochają takie atrakcje! 

Koszt? 2500 zł, My tego nie zrobimy? 

Szczerze? Może damy radę kupić 2-3 i przekazać dzieciakom w kilku miastach?

Spójrzcie na poglądowe zdjęcie poniżej, to piękna wizualizacja bawiących się dzieci. Za nimi chata za milion złotych. Oni nie potrzebują takiej chaty i milionów, dzieciaki chcą się tylko dobrze bawić. 

Chciałbym zobaczyć za kilkanaście dni, zdjęcia dziesiątek dzieci, które w lipcu bawią się cały dzień na takim placu. 

Chciałbym by te dzieci za kilkanaście lat wspominając pobyt w domu dziecka pomyślały: „kur**, ale jak ten gość kiedyś przyniósł ten wodny plac to bawiliśmy się całe wakacje”.