Jak można tak upodlić zwierzę ?! Przecież to jeszcze psie dziecko, a już tyle wycierpiał. Wyrzucony na wsi pod płotem, jak śmieć, wychudzony, zarobaczony, zapchlony, sierść w okropnym stanie, duża anemia, ogólnie w bardzo złym stanie, ale walczę o niego.

Dziękuje dziewczynkom, które nie przeszły obok niego obojętnie.

Jak mozna nie wykastrować suni i później patrzeć jak jej dziecko tak się męczy … dla mnie jest to nie do pojęcia … a co z sunią, gdzie jego rodzeństwo ?! Nie chcę nawet sobie wyobrażać w jakich warunkach muszą żyć … ( jeżeli ktoś coś wie, kto miał takiego psiaka proszę o kontakt).

Maluch narazie walczy o życie, u mnie niestety siedzi w kojcu, to nie jest miejsce dla żadnego psa, ale tylko tyle mogłam mu dać, jeżeli ktoś będzie chciał dać domek chociaż tymczasowy będę wdzięczna.

Bardzo potrzebna jest mi dla niego lepsza karma, i jeżeli ktos chce się dorzucić do jego leczenia tez będę wdzięczna.